W jego opinii, na razie jednak ustalanie ram czasowych dla tego typu działania (podwyżek stóp - PAP) jest zdecydowanie przedwczesne.
"Wszystko to wymaga czasu, umożliwiając kontynuowanie podejścia wait-and-see w polityce pieniężnej" - powiedział.
Jego zdaniem "bez wątpienia" zbliża się koniec deflacji, a poprawa na rynku pracy przełoży się na presję płacową.