To dzisiaj Komisja Europejska oficjalnie potwierdzi, że Polska znalazła się w gronie państw, których deficyt budżetowy przekroczył 3 proc. PKB i może zostać objęty tzw. procedurą nadmiernego deficytu - ustalił money.pl. W rozmowie z serwisem minister finansów spodziewa się takiej decyzji.

Jak informuje money.pl. Komisja Europejska wskazała 11 państw członkowskich, gdzie deficyt przekracza 3 proc. ich PKB. W przypadku Polski to deficyt rzędu 5,1 proc. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2009 roku, gdzie wykazano zaledwie 3,9-proc. deficyt.

"Zgodnie z art. 126 ust. 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej Komisja przygotuje raport badający przyczyny przekroczenia progu deficytu wynoszącego 3 proc. PKB w tych państwach członkowskich. Niniejszy raport stanowi pierwszy krok w procesie otwierania Procedur Nadmiernego Deficytu. Komisja przygotowuje sprawozdanie w ramach pakietu wiosennego europejskiego semestru zaplanowanego na 19 czerwca" - podało biuro prasowe KE.

Co to oznacza dla Polski? "Ruch ze strony KE może skutkować koniecznością wdrożenia przez rząd oszczędności budżetowych, co może być bardzo trudne w sytuacji zwiększonych wydatków na zbrojenia. W naszym przypadku obecnie to ok. 4 proc. PKB" - podaje money.pl.

- Nie liczę, że na Polskę nie zostanie otwarta procedura nadmiernego deficytu, ale ważne jest, jakie będą rekomendacje Komisji Europejskiej dla nas i co weźmie pod uwagę przy ich wydawaniu. Na pewno są kraje z niższymi deficytami, ale my, mając duże wydatki zbrojeniowe, inwestujemy w obronę nie tylko Polski, ale całej UE, więc nie powinniśmy być za to karani. Mam nadzieję, że rekomendacje KE, jeśli się pojawią, to będą bardzo łagodne - mówi nam minister Domański - wskazał minister Andrzej Domański w rozmowie z serwisem.