Zbyt szybki spadek inflacji musiałby się wiązać z wysokimi kosztami gospodarczymi, w tym z silnym wzrostem bezrobocia - mówił w czwartek w Sejmie prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Dodał, że NBP dysponuje obecnie 263,4 tonami złota.
Prezes Narodowego Banku Polskiego zwrócił uwagę podczas czwartkowego wystąpienia w Sejmie, że od trzech miesięcy poziom cen w Polsce stoi. "Oznacza to, że od szczytu z lutego br. inflacja spadła już o 7 pkt. proc." - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że obniża się również inflacja bazowa. "Spadek inflacji wynika zatem nie tylko z niższej dynamiki cen energii i żywności, ale dotyczy tych pozostałych kategorii towarów i usług. Jest to bardzo pozytywny sygnał wskazujący na utrwalanie się procesu dezinflacji w Polsce" - stwierdził.
Podkreślił, że od kilku miesięcy dynamika cen w ujęciu miesięcznym wyraźnie hamuje. "Wysoki wskaźnik roczny cen, to zatem jedynie echo statystyczne wcześniejszego wzrostu cen na skutek szoków zewnętrznych" - przekonywał. Ocenił, że w kolejnych kwartałach inflacja powinna się dalej obniżać, "a zgodnie z lipcową projekcją NBP w II poł. 2025 r. będzie zgodna z celem inflacyjnym NBP".
Glapiński dodał, że spadek inflacji będzie wynikał z wygaszania skutków pandemii i wojny oraz spadku inflacji za granicą. "Obniżaniu inflacji sprzyja także obserwowana w ostatnich miesiącach wyraźna aprecjacja złotego" - podkreślił. Jak stwierdził, "tempo obniżania się inflacji do celu jest i będzie stopniowe".
Według szefa NBP "zbyt szybki spadek do celu inflacyjnego musiałby się wiązać z wysokimi kosztami gospodarczymi, w tym z silnym wzrostem bezrobocia". Dlatego też polityka pieniężna, jak dodał, musi reagować elastycznie na wstrząsy dotykające gospodarkę. Według niego aktywność gospodarcza w Polsce pozostanie umiarkowana, "co będzie sprzyjać dalszemu spadkowi inflacji".
Adam Glapiński zapewnił, że NBP "będzie w dalszym ciągu prowadził politykę pieniężną w taki sposób, aby zapewnić powrót inflacji do celu w średnim okresie". "Będzie to robił z troską o rozwój gospodarczy, o miejsca pracy Polek i Polaków i o stabilność systemu finansowego" - oświadczył.
Wskazał na wzrost rezerw walutowych NBP, w tym złotowych do poziomu prawie 10 proc. rezerw. Jak poinformował, obecnie rezerwy NBP wynoszą 156,5 mld euro, z tego złoto stanowi 9,4 proc. oficjalnych aktywów rezerwowych. "Posiadamy 263,4 tony złota" - powiedział. (PAP)
maja/ drag/