Według agencji ratingowej Standard & Poor's Ratings Services wynik niedzielnych wyborów prezydenckich nie ma bezpośredniego wpływu na ocenę ratingową i perspektywę ratingu Polski, podała agencja.

"Obecna ocena ratingowa Polski uwzględnia nasze szacunki, co do możliwej wysokości przedwyborczych wydatków m.in. przewidywany deficyt finansów publicznych na poziomie 3% PKB, w odróżnieniu do rządowych prognoz kształtujących się na poziomie 2,7% PKB. Jednakże ostatnie wypowiedzi przedstawicieli zarówno partii rządzącej, jak i ugrupowań opozycyjnych, mogą zapowiadać dalsze rozluźnienie polityki fiskalnej rządu przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Pomimo tego, zakładamy, że rząd jest wciąż mocno zdeterminowany, aby utrzymać deficyt poniżej 3% PKB w tym roku – ten cel może zostać wsparty przez wyższy niż zakładano wzrost gospodarczy" - czytamy w komunikacie.

W lutym 2015 roku Standard & Poor's Ratings Services zmienił perspektywę długoterminowego ratingu Polski na pozytywną. Potwierdzono długo- i krótkoterminowy rating ryzyka kredytowego zadłużenia w walucie obcej na poziomie A-/A-2 oraz długo- i krótkoterminowy rating ryzyka kredytowego zadłużenia w walucie krajowej na poziomie A/A-1.

Według agencji nieprzewidywalność związana z ostatecznym wynikiem jesiennych wyborów parlamentarnych zwiększa niepewność w odniesieniu do przyszłych decyzji politycznych.

"Jak już podkreślaliśmy wcześniej, jakiekolwiek drastyczne zmiany lub odwrócenie polityki dotyczącej konsolidacji fiskalnej lub zarządzania makroekonomicznego mogą przełożyć się na rewizję naszej perspektywy oceny ratingowej Polski" - napisał S&P.

Agencja jednocześnie podkreśla, że zgodnie z regulacjami Standard & Poor's jedynie Komitet Ratingowy może prowadzić działania skutkujące zmianą, potwierdzeniem lub wycofaniem ratingu, zmianą perspektywy oceny ratingowej lub umieszczenie podmiotu na liście CreditWatch.