Obowiązujący od lat sposób spełniania wymagań nadzoru dotyczących dostępu do tajemnicy bankowej nie podoba się Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych.

– Nad branżą wisi swoisty miecz Damoklesa – mówi Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych zrzeszającego firmy zajmujące się pośrednictwem finansowym. – Jako branża mamy duży problem – wtóruje szef jednego z dużych pośredników. Szacowany koszt problemu to 1–2 mld zł.

Chodzi o wyniki kontroli, jakie prowadzi w ostatnim czasie u pośredników ZUS.

„Zakład Ubezpieczeń Społecznych wszczął i prowadzi wobec podmiotów prowadzących działalność w branży pośrednictwa finansowego kontrole, w ramach których istnieje ryzyko zakwestionowania przez ZUS modelu i formy zatrudnienia współpracujących z tymi firmami agentów, co skutkuje wielomilionowymi karami stanowiącymi tzw. domiar składek na ubezpieczenie społeczne” – napisała w niedawnej interpelacji do Magdaleny Rzeczkowskiej, minister finansów, Małgorzata Janowska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

W styczniu z interpelacją do resortu rodziny, który nadzoruje ZUS, występował Jacek Żalek, inny poseł PiS.

Pracujący na rzecz pośredników sprzedawcy co do zasady prowadzą działalność gospodarczą. Pozwala im to na zmniejszenie składek w porównaniu z zatrudnieniem na etacie. Równocześnie jednak są formalnie zatrudnieni na niewielkiej części etatu (np. 1/60) w banku, którego kredyty dystrybuują. Chodzi o spełnienie wymogów nadzoru finansowego co do zasad outsourcingu. Bez cząstkowego etatu sprzedawcy nie mieliby prawa dostępu do danych klientów objętych tajemnicą bankową, potrzebnych do sprzedaży np. hipoteki.

„Przez wiele lat obowiązywania takiego modelu podwójnego stosunku prawnego nie spotkał się on z żadnymi zarzutami ze strony Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ani ze strony współpracujących z firmami pośrednictwa finansowego instytucji rynku finansowego (zobligowanych również do przestrzegania przepisów regulacyjnych)” – pisze Janowska.

To się jednak zmieniło. „W 2022 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził 88 kontroli u płatników składek, którzy wykazywali jako przedmiot działalności według PKD 64.19 Pozostałe pośrednictwo pieniężne” – informuje biuro prasowe ZUS.

Jaka część z nich nie stosowała się w opinii zakładu do ustawy o ubezpieczeniach społecznych? – pytamy. „W 2022 r. w przypadku ponad połowy kontroli płatników składek z branży PKD 64.19 Pozostałe pośrednictwo pieniężne dokonano ustaleń” – odpowiada ZUS.

DGP wie o co najmniej dwóch dużych firmach, w których zakład przeprowadził ostatnio kontrole i zakwestionował dotychczasową praktykę. W przypadku jednej z nich – mFinanse – skończyło się stworzeniem rezerwy w wysokości niemal 100 mln zł. Poinformował o tym w raporcie rocznym jej właściciel – mBank. Jako druga jest wymieniana Expander Advisors. – Nie komentujemy tego typu spraw – ucina Bartosz Kwieciński, prezes Expandera.

– Tworzenie kilkudziesięciomilionowych rezerw poważnie obciąży wyniki firm. Na razie mamy tylko jednostkowe przypadki kontroli ZUS u pośredników, ale można się obwiać, że jeśli interpretacja zakładu by się utrzymała, to zaczną się kontrole również w innych firmach – przewiduje Marcin Czugan z ZPF.

– mFinanse toczy spór z ZUS dotyczący interpretacji stosowania przepisów prawa ubezpieczeń społecznych w zakresie modelu współpracy zakładającego równoczesne zatrudnienie współpracowników na podstawie cząstki etatu oraz umowy cywilnoprawnej. Grupa stoi na stanowisku, że stosowany przez mFinanse model współpracy jest zgodny z przepisami prawa, w tym prawa bankowego w zakresie zapewnienia pośrednikom kredytowym dostępu do danych objętych tajemnicą bankową – informuje Krzysztof Olszewski, rzecznik mBanku.

– Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, w jakim reżimie prawnym funkcjonowały firmy pośrednictwa kredytowego. Przyjęcie takiego, a nie innego modelu działania nie wynikało z chęci uniknięcia płacenia składek, ale z wymogów prawa bankowego w zakresie outsourcingu i historycznych stanowisk organu nadzoru dotyczących obowiązku zachowania tajemnicy bankowej – wskazuje Marcin Czugan. – Rozmawiamy z Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej, staramy się rozmawiać również z ZUS. Widzimy, że jest zrozumienie problemu. Mam nadzieję, że uda się również znaleźć jego rozwiązanie, bo ma on charakter systemowy – dodaje.

– Problemy branży pośrednictwa kredytowego będą miały negatywny wpływ nie tylko na sytuację banków, lecz także na funkcjonowanie pokrewnych grup zawodowych, takich jak agenci ubezpieczeniowi czy pośrednicy sprzedaży nieruchomości – mówi Stanisław Wolniewicz-Duda, wydawca porównywarki finansowej Czerwona-skarbonka.pl.

Według GUS w 2021 r. 152 firmy zajmujące się pośrednictwem kredytowym, które prowadziły pełną księgowość, miały niespełna 4,8 mld zł przychodów ze sprzedaży i prawie 0,5 mld zł zysku. Rok wcześniej obroty tej grupy przedsiębiorstw wynosiły 4,4 mld zł, ale przełożyło się to na 167 mln zł straty. Rok 2020 to okres pandemii, ale także obniżek stóp procentowych niemal do zera, które w kolejnym okresie przełożyły się na wysoki popyt na kredyty, zwłaszcza hipoteczne. ©℗