Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą spadków głównych indeksów. Silnie zniżkowały największe banki i inne instytucje finansowe po upadku kilku amerykańskich banków. Rosły spółki technologiczne wraz ze spadkiem rentowności obligacji skarbowych.

Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,28 proc. i wyniósł 31.819,14 pkt.

S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,15 proc. i wyniósł 3.855,76 pkt.

Nasdaq Composite poszedł w górę o 0,45 proc. i zamknął sesję na poziomie 11.188,84 pkt.

W dalszym ciągu ton nastrojom inwestorów nadaje Silicon Valey Bank, do niedawna szesnasty pod względem wielkości amerykański bank, który ogłosił upadłość.

Sektory bankowy i ubezpieczeniowy

Najmocniej traciły w poniedziałek sektory bankowy i ubezpieczeniowy po upadku amerykańskich banków SVB, Signature i Silvergate Capital. Akcje kalifornijskiego banku First Republic zniżkowały ponad 60 proc.

Analitycy wskazują, że bankowi nie udaje się zapewnić akcjonariuszy o posiadaniu wystarczającej płynności do zapewnienia sobie dalszego funkcjonowania wobec narastających problemów sektora bankowego.

Pod presją oprócz First Republic znajdują się także inni mniejsi amerykańscy kredytodawcy. PacWest Bancorp spadł około 45 proc., Western Alliance Bancorp tracił 49 proc., Zions Bancorporation zniżkował o 26 proc., a KeyCorp spadł o 27 proc.

Akcje największych banków w USA również były na minusach. JPMorgan stracił 1,8 proc., Bank of America 5,8 proc., Citigroup 7,5 proc., a Goldman Sachs 3,7 proc.

„Inwestorzy nadal są wstrząśnięci wydarzeniami z ostatnich kilku dni i czekają z zapartym tchem, aby zobaczyć, czy reperkusje w sektorze finansowym będą się nadal rozprzestrzeniać i tworzyć pule nowych problemów” - powiedziała Susannah Streeter, starsza analityczka ds. inwestycji i rynków w Hargreaves Lansdown.

„Obserwujemy na rynkach klasyczną ucieczkę do bezpiecznej przystani. Wyższe stopy procentowe na świecie i spowalniająca gospodarka dodatkowo dają się we znaki” — powiedział Tom Caddick, dyrektor zarządzający w Nedgroup Investments.

Wzmocnienie regulacji systemu bankowego

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział, że zwróci się do Kongresu USA o wzmocnienie regulacji systemu bankowego. Dodał, że dostęp do depozytów w upadłych bankach jest zapewniony przez rząd.

"Amerykanie mogą mieć pewność, że system bankowy jest bezpieczny, a ich depozyty będą tam, kiedy będą ich potrzebować. Wszyscy klienci, którzy mieli depozyty w tych bankach, mogą być pewni, że będą one chronione – i od dziś będą mieli dostęp do swoich pieniędzy” – powiedział Biden w poniedziałek podczas przemówienia w Białym Domu.

Media wskazują, że prezydent USA stara się uspokoić opinię publiczną co do stanu amerykańskiego systemu finansowego po upadku Silicon Valley Bank i Signature Bank, które wzbudziły obawy przed kryzysem bankowym na pełną skalę.

W niedzielę Biden powiedział, że jest zdeterminowany, aby osoby odpowiedzialne za sytuację zostały pociągnięte do odpowiedzialności.

Fed powołał fundusz, który będzie przyjmował w zastaw obligacje po cenach nominalnych, dzięki czemu banki pozyskają potrzebną płynność, bez konieczności sprzedaży instrumentów ze stratą.

Silicon Valley Bank (SVB)

Klienci posiadający depozyty w upadłym Silicon Valley Bank (SVB) od poniedziałku będą mieć dostęp do wszystkich swoich środków - ogłosiły w niedzielę Departament Skarbu, Rezerwa Federalna i Federalna Korporacja Gwarantowania Depozytów (FDIC). Pieniądze otrzymają też klienci innego zamkniętego banku, Signature Bank.

Jak zapowiedziano, swoich wkładów nie odzyskają akcjonariusze banku, zaś jego kierownictwo zostało zwolnione. Straty z tytułu likwidacji banku pokryje federalny fundusz gwarancyjny. Mimo że według prawa gwarantowane są tylko depozyty do kwoty 250 tys. USD, to administracja zdecydowała się zapewnić klientom dostęp do wszystkich ich kont w SVB, powołując się na chęć wyeliminowania ryzyka dla systemu bankowego.

Upadłość Silicon Valley Bank była największą zapaścią bankową w USA od kryzysu finansowego w 2008 r. i wzbudziła obawy o możliwe rozprzestrzenienie się problemów na inne banki. W SVB swoje pieniądze lokowała duża część startupów, firm i funduszy inwestycyjnych z Doliny Krzemowej.

Spółki technologiczne i inne

Spółki Big Tech rosły wraz ze spadkiem rentowności obligacji skarbowych USA. Meta, Amazon, Alphabet i Microsoft zyskały od 1 do 2 proc.

Seagen rósł po informacji, że koncern farmaceutyczny Pfizer zawarł porozumienie ws. przejęcia Seagen za 229 USD za akcję. Całkowita wartość transakcji może osiągnąć 43 mld USD.

Inwestorzy zwracają swoją uwagę w kierunku aktywów uważanych za bezpieczne. Dochodowość 2-letnich obligacji amerykańskich spada o 60 pb. do 4,08 proc., do najniższego poziomu od 4 października. Rentowność 2-letnich Treasuries jest na drodze do najgłębszego dziennego spadku od czasu Czarnego Poniedziałku w październiku 1987 r. Analitycy wskazują, że 2-letnie rządowe papiery wartościowe są najbardziej wrażliwe na możliwe zmiany w polityce monetarnej.

Rentowność 10-letnich UST spadła o 24 pb. do 3,46 proc. Dochodowość 30-letnich spadła o 14 pb. do 3,57 proc.cSpread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi -69 pb. Spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi a 10-letnimi wynosi obecnie -121 pb.

Kontrakty terminowe na stopę funduszy federalnych wskazują w poniedziałek na zakończenie cyklu podwyżek stóp proc. w USA. Futures wskazują też na obniżkę stóp proc. w USA o 60 pb. do końca grudnia.

Przed tygodniem po przemówieniu prezesa Fedu J. Powella kontrakty na stopę Fedu wskazywały na ponad 70-proc. możliwość podwyżki stóp o 50 pb. na posiedzeniu w przyszłym tygodniu i docelową stopę procentową w USA na poziomie ok. 5,66 proc. we wrześniu.

Goldman Sachs, z powodu napięć w amerykańskim systemie bankowym po upadłości Silicon Valley Bank, nie oczekuje już podwyżki stóp proc. w jakiejkolwiek skali na najbliższym posiedzeniu Fed 22 marca. Z kolei analitycy Societe Generale oceniają, że prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Fed 21-22 marca o 50 pb. znacząco zmalało.

Na rynku ropy kontrakty na WTI na kwiecień są wyceniane po 74,48 USD za baryłkę, po spadku o 2,9 proc., a majowe futures na Brent zniżkują o 2,8 proc. do 80,45 USD/b.

pr/wr/