Analitycy spodziewają się, że najbliższe miesiące upłyną pod znakiem zmniejszających się zakupów
Analitycy spodziewają się, że najbliższe miesiące upłyną pod znakiem zmniejszających się zakupów
W styczniu 2023 r. sprzedaż detaliczna w cenach stałych, czyli z uwzględnieniem inflacji, była o ponad 23 proc. mniejsza niż w grudniu, spadek r/r wyniósł 0,3 proc. Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan, uważa, że widać już ubożenie społeczeństwa. Przyczyniają się do niego wysoka inflacja i nienadążający za nią wzrost wynagrodzeń. Spadek zamożności konsumentów wpływa negatywnie na popyt gospodarstw domowych. - A trzeba pamiętać, że nadal mamy w Polsce o prawie 1 mln osób więcej niż przed rokiem - dodaje.
Eksperci zwracają uwagę, że wynik byłby gorszy, gdyby nie trzy kategorie. Chodzi o odzież, farmaceutyki i sprzęt AGD/RTV, które nie tylko w cenach bieżących, lecz także stałych zanotowały wzrost r/r. Przyczyniły się do tego wyprzedaże w sklepach, ale i sezon na wirusy.
Spadła natomiast sprzedaż żywności - w cenach stałych o 1,7 proc. r/r, co z kolei potwierdza stopniowy odpływ uchodźców z Ukrainy, którzy w ostatnim roku podbijali wyniki sprzedaży dóbr pierwszej potrzeby.
- Najmocniej zmalała sprzedaż paliw. O 12,3 proc. w porównaniu ze styczniem 2022 r. Spada również sprzedaż samochodów oraz prasy i książek - wylicza Dawid Sułkowski, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Według ekspertów w przypadku paliw winne są zapasy, które zrobiliśmy w obawie przed wzrostem cen po Nowym Roku.
Analitycy uważają, że kolejne miesiące będą sprzyjać utrzymaniu negatywnego trendu. - Rok temu doświadczaliśmy poważnego napływu uchodźców, którzy podbili sprzedaż. Tym samym od marca ponownie będą czekały nas ujemne wyniki - dodaje Mariusz Zielonka.
Szczególnie że pesymizm w gospodarce potwierdzają wskaźniki koniunktury. Badanie Eurostatu wskazuje na negatywne nastawienie zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorstw w handlu detalicznym.
Styczeń przyniósł też niższą wartość sprzedaży przez internet. W cenach bieżących zmniejszyła się ona o 32,7 proc. w porównaniu z grudniem. Udział w sprzedaży ogółem zmniejszył się do 8,3 proc. - Nawet wysokie przeceny nie zmobilizowały Polaków do zintensyfikowania wydatków - mówi Katarzyna Iwanich, prezes zarządu Insightland z grupy Hexe Capital. ©℗
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama