Jesteśmy w dołku. Wzrost płac był w styczniu wyższy od prognoz, ale realnie wynagrodzenia idą w dół już pół roku.

Produkcja sprzedana przemysłu była w styczniu o 2,6 proc. wyższa niż rok wcześniej - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Dane okazały się słabsze od prognoz analityków. Eksperci oceniali, że wzrost może przekroczyć nawet 4 proc.
W przetwórstwie przemysłowym zanotowano zwyżkę o 2,8 proc. Według statystyków w pierwszym miesiącu 2022 r. wzrost produkcji sprzedanej miał miejsce w 21 spośród 34 analizowanych działów. „Udział wartości produkcji działów przemysłu, w których odnotowano wzrost w stosunku do stycznia ub.r., wyniósł 69,9 proc.” - podał GUS.
Największą dynamiką mogły się pochwalić te branże, które mają duży udział sprzedaży eksportowej. Produkcja urządzeń elektrycznych była o 31,5 proc. wyższa niż rok wcześniej, samochodów i przyczep o 14,7 proc., a maszyn i urządzeń - o 11,7 proc.
Według ekonomistów ING Banku Śląskiego poprawa w branżach eksportowych to oznaka łagodzenia napięć w globalnych łańcuchach dostaw. Części branż pomogły także niższe ceny surowców, w tym gazu.
Jednak w niektórych działach przemysłu, w tym w branżach energochłonnych, wynik był słabszy niż rok wcześniej. Spadki nastąpiły m.in. w przemyśle chemicznym - o 20,4 proc., w produkcji metali - o 18,8 proc., w produkcji w przemyśle drzewnym - o 7,6 proc. Poniżej wyniku dla całego sektora przemysłowego wypadła energetyka ze wzrostem na poziomie 1,7 proc.

Mało nowych etatów

Rozczarowaniem okazały się dane z rynku pracy. Chodzi przede wszystkim o słabszy od oczekiwań wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. W styczniu w firmach, gdzie pracuje co najmniej 10 osób, było 6,53 mln etatów. To o 1,1 proc. więcej niż rok wcześniej. W grudniu był jeszcze wzrost o 2,2 proc. Ekonomiści spodziewali się utrzymania dynamiki na poziomie zbliżonym do 2 proc.
W styczniu tego roku w sektorze przedsiębiorstw przybyło 25 tys. etatów. Rok wcześniej był wzrost o 98 tys. „Wzrost przeciętnego zatrudnienia w styczniu 2023 r. był wynikiem między innymi mniejszej liczby absencji chorobowych oraz przyjęć w jednostkach” - podał GUS.
Eksperci zastrzegają, że styczniowe hamowanie nie musi oznaczać pogorszenia sytuacji. Na początku każdego roku GUS modyfikuje próbę firm, które uczestniczą w badaniu zatrudnienia i wynagrodzeń. Na wielkość tej próby ma wpływ zmiana liczby przedsiębiorstw powyżej minimalnego pułapu zatrudnienia. O faktycznych trendach w zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw więcej będzie można powiedzieć za miesiąc, kiedy zostaną opublikowane dane za luty.
Ekonomiści Credit Agricole Bank Polska zwracają uwagę na możliwe konsekwencje dla najmniejszych firm. „Znaczące wyhamowanie aktywności gospodarczej będące następstwem silnego wzrostu cen surowców energetycznych, pogorszenia ocen koniunktury konsumenckiej i klimatu inwestycyjnego (w IV kw. ub.r. odsezonowany PKB był niższy niż w I kw. o 3,7 proc.) przyczyniło się do silnego spowolnienia wzrostu zatrudnienia w mikroprzedsiębiorstwach w II połowie 2022 r.” - napisali w komentarzu do danych.
Zmiana próby statystycznej nie ma takiego wpływu na dane dotyczące dynamiki wynagrodzeń. Przeciętna płaca w sektorze przedsiębiorstw w styczniu wynosiła 6883,96 zł. Średnia krajowa była mniejsza niż w poprzednim miesiącu. Grudzień to tradycyjnie czas wypłat premii czy nagród okolicznościowych w niektórych branżach.
Równocześnie przeciętna pensja była w styczniu o 13,5 proc. wyższa niż rok wcześniej. To wzrost nieco większy od oczekiwań analityków, ale równocześnie miniony miesiąc był szóstym z rzędu, w którym średnia płaca w ujęciu realnym była mniejsza niż przed rokiem. To niekorzystny trend z perspektywy popytu konsumpcyjnego, choć równocześnie sprzyja obniżaniu inflacji.
Na dynamikę płac miała wpływ podwyżka wynagrodzenia minimalnego, które w styczniu wzrosło o 480 zł, do 3490 zł.
„W styczniu 2023 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw w stosunku do stycznia 2022 r. wzrosły we wszystkich sekcjach PKD 2007 od 8,0 proc. w sekcji «działalność profesjonalna, naukowa i techniczna» do 25,0 proc. w sekcji «transport i gospodarka magazynowa»” - podał GUS.

Hamowanie podwyżek cen

Zgodne z oczekiwaniami były dane na temat cen w przemyśle. W porównaniu ze styczniem 2022 r. podniesiono je o 18,5 proc. W grudniu był jeszcze wzrost o 20,5 proc. W górnictwie nastąpiło przyśpieszenie z 23,2 proc. do 27,8 proc. Za to w energetyce, która w ostatnim czasie notuje największe podwyżki, dynamika w skali roku zwolniła z 68,6 proc. w grudniu do 58,7 proc. na początku tego roku.
Dla ogólnego obrazu najważniejsze jest to, co się dzieje w sektorze przetwórczym. Tu roczne tempo podwyżek zmniejszyło się z 15,2 proc. w grudniu do 13,5 proc. w styczniu. Trzeci raz z rzędu w przetwórstwie odnotowano miesięczny spadek cen. Tym razem wyniósł 0,4 proc.
„Z gospodarki nadal płyną dane niejednoznaczne, które jednak wpisują się w oczekiwany przez nas scenariusz: I kwartał 2023 r. prawdopodobnie będzie okresem dołka koniunkturalnego, po którym gospodarka zacznie stopniowo przyspieszać. Będzie temu towarzyszyła dezinflacja, która jednak, m.in. ze względu na sytuację na rynku pracy, może nie być na tyle szybka, aby uzasadnić obniżki stóp procentowych przed końcem br.” - podsumowali ekonomiści Santander Bank Polska. ©℗
Roczna zmiana wskaźników gospodarczych w Polsce / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe