Jeszcze kilka tygodni poczekamy na obsadzenie dwóch wolnych miejsc w Radzie Polityki Pieniężnej, konstytucyjnym organie, który decyduje o wysokości stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Pierwszy prawdopodobny termin posiedzenia RPP w pełnym składzie to listopad.

„Nabór na pozostałe dwa miejsca w RPP obsadzane przez Sejm właśnie się rozpoczął. W korespondencji do klubów parlamentarnych wskazano szczegóły proceduralne (m.in. wymóg co najmniej 35 posłów popierających kandydaturę) oraz wyznaczono termin na zgłaszanie kandydatur: 29 września br.” – informuje Kancelaria Sejmu.

Po zamknięciu zgłoszeń kandydaci powinni być przesłuchani przez sejmową Komisję Finansów Publicznych. Dopiero później wyboru dokona Sejm na plenarnym posiedzeniu. Mało prawdopodobne, by stało się to do końca września. 29 września kończyć się będzie zaplanowane na dwa dni posiedzenie Sejmu. Kolejne zaczyna się 5 października. Tego samego dnia odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Kolejne decyzyjne spotkanie RPP ma się odbyć 9 listopada.

Poczynając od października ub.r. na 11 kolejnych decyzyjnych spotkaniach RPP podnosiła stopy procentowe. Główna stopa NBP wynosi obecnie 6,75 proc. Część członków rady opowiada się za kontynuacją podwyżek, ale niektórzy mówią, że cykl zaostrzania polityki monetarnej jest zakończony. Uzupełnienie składu będzie miało znaczenie dla układu sił w RPP.

RPP składa się z 10 członków: przewodniczącego, którym jest prezes Narodowego Banku Polskiego oraz po trzech osób wskazywanych przez prezydenta, Senat i Sejm. Kadencja trzech „sejmowych” członków RPP skończyła się w lutym i w marcu. Na początku lutego do rady Sejm wybrał Wiesława Janczyka, byłego wiceministra finansów w rządzie PiS. Dwóch miejsc nie obsadzono.

Zgłoszone kandydatki: Elżbieta Ostrowska z Uniwersytetu Gdańskiego i Gabriela Masłowska, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Finansów Publicznych wycofały się. Zgłoszony przez Koalicję Obywatelską Jakub Borowski nie dostał pozytywnej rekomendacji KFP. Później pojawiła się jeszcze kandydatura Macieja Rudnickiego, byłego wiceministra środowiska. Na początku września Rudnicki zrezygnował z kandydowania.