Jeśli potwierdzi się oczekiwanie co do obniżania się inflacji miesiąc po miesiącu po wakacjach, to być może okaże się, że środowa podwyżka stóp procentowych była ostatnią w tym cyklu, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Henryk Wnorowski. Inny członek RPP, Ludwik Kotecki, zauważył, że "główna stopa procentowa w Polsce może wzrosnąć nawet w okolice 10% (wobec 6,75% obecnie), a jeśli kontynuowane będą obecne niewielkie podwyżki, to ich łączna liczba może sięgnąć nawet 20 (wobec 11 dotychczas)".

Wnorowski: Inflacja zacznie spadać

"Z całą pewnością jesteśmy w stanie sporo przewidzieć. Wielokrotnie zapowiadałem, że po wakacjach inflacja w Polsce będzie się obniżać. Jestem głęboko przekonany, że odczyt sierpniowy był najwyższym z bieżącego roku. Oczekujemy, że w miesiącach powakacyjnych będziemy mieli obniżenie inflacji miesiąc po miesiącu. Jeśli to się potwierdzi, to myślę, że koniec cyklu podwyżek stóp procentowych jest bardzo bliski, być może okaże się, że środowa podwyżka była ostatnią w tym cyklu. To, nad czym możemy się zastanawiać, to jest początek roku, bo w styczniu zawsze rosną ceny dóbr oferowanych przez monopolistów naturalnych, a w tym roku sytuacja jest szczególna" - powiedział Wnorowski w rozmowie z Radiem Maryja.

W środę RPP podwyższyła stopy procentowe po raz 11. z rzędu - tym razem o 25 pb, do 6,75% w przypadku głównej stopy referencyjnej.

"Mieliśmy sierpniowy tak zwany szybki odczyt inflacji, kiedy przebiła ona po raz pierwszy 16%. W takiej sytuacji, kiedy inflacja rośnie, trudno o inne decyzje. Przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej podczas swojej konferencji użył takiego terminu, że znajdujemy się na płaskowyżu. Jakby nie patrzeć, zbliżamy się do końca cyklu podwyżek i on nie będzie taki ostry, tylko jest bardzo łagodzony" - dodał Wnorowski.

Kotecki: Nadchodzą dalsze, ale małe podwyżki stóp procentowych

"Inflacja bazowa kształtuje się w tej chwili na poziomie 10%. Czyli mamy tutaj mniej więcej odpowiedź na pytanie, w jakich okolicach ta stopa procentowa powinna się znaleźć, żeby rzeczywiście hamować inflację bardziej skutecznie" - powiedział Kotecki z rozmowie z TVN24. Zapytany, czy dojdziemy do stóp rzędu 10%: "Obawiam się, że niestety tak. Te, podwyżki są za małe."

"Już mamy 11 podwyżek. Obawiam się, że skończymy być może na 20, tylko takich bardzo malutkich. Ale powoli będziemy zmierzać właśnie w tę stronę. Wydaje się, że lepszym podejściem byłyby zdecydowane podwyżki wcześniej w tym roku" - stwierdził członek Rady.

Jego zdaniem, będziemy mieli do czynienia z problemem inflacji dwucyfrowej przez wiele lat. Z dwójką na początku przyszłego roku, potem powinna się obniżyć.

Inflacja konsumencka wyniosła w sierpniu 16,1% r/r (według wstępnych danych).

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Adam Glapiński mówił, że - sądząc po wypowiedziach członków Rady - na posiedzeniu w październiku będzie rozważała brak podwyżki albo podwyższenie stóp procentowych o 25 pb. Później członek RPP Ireneusz Dąbrowski stwierdził, że analiza danych wskazuje, iż wrześniowa podwyżka o 25 pb była ostatnią - cykl podwyżek stóp procentowych zakończył się.

(ISBnews)