„Pojawiły się i rozwinęły nowe istotne czynniki ryzyka, zaś sytuacja rynkowa nie zmieniła się na tyle, aby można było uznać za uzasadnione odstąpienie przez banki od zwiększonej ostrożności przy ocenie zdolności kredytowej potencjalnych kredytobiorców hipotecznych” - tak Urząd Komisji Nadzoru Finansowego odpowiada na pytanie o możliwość złagodzenia wymogów dotyczących badania zdolności kredytowej przez banki.
Pół roku temu KNF zdecydowała, że przy wyliczaniu dostępnej kwoty kredytu instytucje finansowe powinny brać pod uwagę scenariusz, w którym stopy procentowe rosną o 5 pkt proc. Oznacza to, że dziś bank powinien wyliczać zdolność kredytową z uwzględnieniem oprocentowania hipoteki na poziomie zbliżonym do 15 proc. Do lutego zakładany bufor miał wynosić przynajmniej 2,5 pkt proc.
- Zalecenie to było zgodne z Rekomendacją S i miało na celu ograniczenie poziomu ryzyka kredytowego ponoszonego przez banki w związku z rosnącymi kosztami obsługi zadłużenia przez kredytobiorców - podkreśla Jacek Barszczewski, rzecznik KNF. Rekomendacja S mówi o dobrych praktykach, jakich banki powinny przestrzegać w zakresie kredytów zabezpieczonych hipotecznie. - UKNF stale monitoruje ryzyko związane z udzielaniem mieszkaniowych kredytów hipotecznych, kształtując parametry polityki nadzorczej tak, aby zapewniały one zachowanie stabilności i bezpieczeństwa polskiego sektora finansowego - zaznacza Barszczewski.
Pozostało
84%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama