W poprawie wyniku banku centralnego bardziej niż osłabienie złotego pomogło to, co działo się na globalnym rynku długu
W poprawie wyniku banku centralnego bardziej niż osłabienie złotego pomogło to, co działo się na globalnym rynku długu
Publikując sprawozdanie finansowe za 2020 r., Narodowy Bank Polski potwierdził wczoraj słowa swojego szefa Adama Glapińskiego o rekordowym wyniku finansowym. Zysk banku centralnego wyniósł 9344,1 mln zł. Był o 1,5 mld zł większy niż rok wcześniej. Kwota wyniku jest ważna przede wszystkim dla rządu, bo 95 proc. zysku NBP zasila kasę państwa.
Wynik z operacji finansowych – chodzi o efekty zarządzania rezerwami walutowymi – przekroczył w ub.r. 7,3 mld zł. Był o 1,7 mld zł wyższy niż rok wcześniej. Dochody urosły o 1,8 mld zł, do 10,6 mld zł. Ich główna pozycja to „zrealizowane różnice kursowe na transakcjach w walutach obcych”. Tego typu dochody przekroczyły 6,3 mld zł, ale były o niespełna 600 mln zł większe niż rok wcześniej. Na transakcjach z udziałem dolara amerykańskiego NBP zarobił praktycznie tyle samo, co rok wcześniej. Największa poprawa (z nieco ponad 50 mln zł, do prawie 400 mln zł) dotyczyła dolara australijskiego. Największe pogorszenie (prawie ćwierć miliarda na minusie) było związane z transakcjami z udziałem korony norweskiej.
Pod koniec roku NBP przeprowadzał na rynku interwencje mające na celu osłabienie złotego. Ekonomiści tłumaczyli te działania chęcią poprawienia wyniku finansowego.
O prawie 1,2 mld zł, do 4,2 mld, urosły natomiast „zrealizowane różnice cenowe”, dotyczące przede wszystkim transakcji na rynku długu.
„Wzrost wyniku z tytułu zrealizowanych różnic cenowych w 2020 r. był związany przede wszystkim z transakcjami terminowymi na dłużne papiery wartościowe oraz kontraktami bond futures (kontrakty terminowe na obligacje – red.) i wynikał głównie z transakcji przeprowadzanych w pierwszej połowie 2020 r. w warunkach obniżającej się rentowności na rynku dolara amerykańskiego, funta brytyjskiego oraz dolara australijskiego” – napisano w sprawozdaniu NBP.
Wynik z operacji finansowych pomniejsza rezerwa kursowa – ma ona stanowić zabezpieczenie na wypadek gwałtownego wzrostu wartości złotego. Ze sprawozdania banku wynika, że „oszacowanie rezerwy kursowej (równe wartości zagrożonej, pomniejszonej o przychody niezrealizowane z tytułu zmian kursu złotego do walut obcych)” to 63,6 mld zł wobec 22,8 mld zł rok wcześniej. Coroczny odpis to połowa nadwyżki między „przychodami ze zrealizowanych różnic kursowych” a „kosztami ze zrealizowanych i niezrealizowanych różnic kursowych”. W ub.r. było to niespełna 3,2 mld zł, co oznacza, że rezerwa urosła do niemal 9,9 mld zł. „Strata z lat ubiegłych”, która powstała w wyniku aprecjacji w 2007 r., wynosi niemal 12 mld zł.
Pozytywny wpływ na wynik banku centralnego miały również działania mające na celu przeciwdziałanie skutkom kryzysu. Miliard dało zaangażowanie na rynku długu – kupno obligacji skarbowych i innych gwarantowanych przez rząd. Pomimo gwałtownego wzrostu nadpłynności sektora bankowego, którą NBP „sterylizuje”, sprzedając im swoje krótkoterminowe papiery wartościowe, koszt ich emisji stopniał z 1,2 mld zł w 2019 r. do niespełna pół miliarda złotych. To efekt obniżek stóp procentowych. Główna stopa – wyznaczająca oprocentowanie bonów sprzedawanych bankom – od maja ub.r. wynosi 0,1 proc. Spadły również odsetki wypłacane bankom od pieniędzy, które trafiają na tzw. rezerwę obowiązkową. Niecałe 15 tys. zł NBP zarobił na kredycie wekslowym – instrumencie, który miał wspomagać aktywność kredytową banków. Wykorzystanie kredytu wekslowego wyniosło 53 mln zł.
Koszty działania NBP urosły głównie za sprawą wzrostu wartości gotówki w obiegu. Ale o 31,8 mln zł, do 606,5 mln zł zwiększyły się również koszty osobowe. „W 2020 r. przeciętne zatrudnienie w NBP ukształtowało się na poziomie 3355 etatów i było wyższe o 43 etaty w porównaniu do 2019 r. Wzrost ten spowodowany był m.in. rozszerzeniem zadań w zakresie sprawozdawczości w obszarze systemu płatniczego oraz rozwojem i modernizacją systemów informatycznych NBP” – informuje bank centralny.
W dół poszły wydatki administracyjne. Spadek był skutkiem „działania NBP w warunkach COVID-19, co spowodowało głównie obniżenie kosztów podróży służbowych, świadczeń na rzecz pracowników oraz kosztów usług obcych”.
Zrealizowane dochody NBP z rezerw walutowych w 2020 r.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama