6,7 mld zł jest gotów przeznaczyć największy polski bank na ugody z klientami spłacającymi hipoteki walutowe. Taka jest planowana wartość specjalnego funduszu, który ma być utworzony z kapitału kredytodawcy „z przeznaczeniem na pokrycie szczególnych strat bilansowych, które powstaną w następstwie rozpoznania skutków finansowych ugód”.
6,7 mld zł jest gotów przeznaczyć największy polski bank na ugody z klientami spłacającymi hipoteki walutowe. Taka jest planowana wartość specjalnego funduszu, który ma być utworzony z kapitału kredytodawcy „z przeznaczeniem na pokrycie szczególnych strat bilansowych, które powstaną w następstwie rozpoznania skutków finansowych ugód”.
Stworzenie funduszu ma być głosowane na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu zwołanym przez zarząd na 23 kwietnia.
„W ocenie zarządu powyższy wniosek jest uzasadniony utrzymującym się trendem rosnącej liczby składanych pozwów, który może w przyszłości doprowadzić do materializacji ryzyka prawnego mającego znaczny, negatywny wpływ na sytuację finansową banku oraz całego sektora bankowego. Zawarcie ugód pozwoliłoby ograniczyć nie tylko wspomniane ryzyko prawne, ale także niepewność co do treści ostatecznych rozstrzygnięć sądowych i ich skutków finansowych oraz koszty i przewlekłość postępowań sądowych” – napisano w uzasadnieniu projektu uchwały.
6,7 mld zł to górna granica zaprezentowanych w lutym szacunków kosztów ugód z frankowiczami w PKO BP, przewidująca, że z możliwości konwersji skorzystają wszyscy tego typu klienci, również ci, którzy w całości spłacili już swoje zobowiązania. Wartość kredytów we frankach w bilansie PKO przekracza 20 mld zł.
Propozycję ugód przedstawił pod koniec ub.r. Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Zakładała ona przewalutowanie po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu i przeliczenie zobowiązania klienta tak, jakby od początku miał kredyt nie walutowy, a złotowy – czyli z wyższym oprocentowaniem.
Ryzyko związane z kredytami walutowymi negatywnie wpływa na notowania krajowych banków na giełdzie. Dla PKO BP sposobem na wsparcie kursu akcji ma być ich skup. Trwający maksymalnie pięć lat program zebrania z rynku do 10 proc. walorów banku ma być również przedmiotem kwietniowego walnego zgromadzenia. Na ten pomysł zarząd chce przeznaczyć maksymalnie 4,5 mld zł z zysku lat ubiegłych.
Skup ma być dokonywany po cenie mieszczącej się w przedziale 5–95 proc. wartości księgowej przypadającej na akcję. Wczorajszy kurs na poziomie 31,54 zł stanowił 86 proc. wartości księgowej (przeprowadzenie ugód z klientami będzie oznaczało jej zmniejszenie).
Wczoraj odbyło się walne zgromadzenie Santander Bank Polska, na którym zarząd przedstawiał akcjonariuszom informację w sprawie ugód. Zarząd nie zajął jednak dotąd stanowiska, czy bank zaangażuje się w ten projekt. Jutro kredyty walutowe będą jednym z tematów walnych zgromadzeń mBanku, Banku Millennium i BNP Paribas Bank Polska. W przyszłym tygodniu tematem zajmą się udziałowcy państwowego Banku Ochrony Środowiska. Ten wyliczył koszty rozwiązania problemu kredytów frankowych na 400 mln zł. Obejmują one straty związane z umorzeniem części należności od klientów, ale też skutki procesów, których zarząd spodziewa się ze strony klientów, którzy nie zdecydują się na ugody. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama