Trudny początek roku, rewelacyjne statystyki w II kw. i niepewność co do wyników II półrocza – to najbardziej prawdopodobny scenariusz gospodarczy na 2021 r.
W 2021 r. są szanse na wzrost gospodarczy przekraczający 4 proc. – a zdaniem niektórych analityków nawet powyżej 5 proc. Bezrobocie spadnie, inflacja przyśpieszy tylko nieznacznie, a złoty zyska na wartości. Tak wskazują wyniki ankiety przeprowadzonej przez DGP wśród ekonomistów 15 krajowych instytucji.
Problem w tym, że w sporej części dobre wyniki będą związane ze statystycznym efektem niskiej bazy. Wybuch pandemii w 2020 r. spowodował spadek produktu krajowego brutto. Sam powrót do normalności będzie przekładał się na dane, których w przeszłości dawno nie widzieliśmy. Średnia prognoz ankietowanych przez nas ekonomistów wskazuje, że wiosna może przynieść wzrost PKB ocierający się o 9 proc. w skali roku. Wzrost konsumpcji może osiągnąć 12 proc.
– Efekt bazy będzie odpowiadał za co najmniej dwie trzecie, może nawet trzy czwarte całorocznego wzrostu. Z tego punktu widzenia wynik całego 2021 r. nie będzie spektakularny – przewiduje Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska.
Realny wzrost aktywności gospodarczej będzie zależał od tego, na ile – i jak szybko – zduszona zostanie pandemia koronawirusa. Z tego punktu widzenia I kw. jest już w dużej mierze stracony. – Trzecia fala pandemii jest bardzo prawdopodobna. Jeśli okaże się, że nie będzie tak ostra, to może w drugiej połowie roku będziemy nieco lepiej prosperować, ale to na razie raczej nadzieje – mówi Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Zaznacza, że gdy niepewność minie, dość szybko powinniśmy dojść ze wzrostem PKB w okolice 5 proc. Z powrotem ruszą branże usługowe, które teraz mają przymusową przerwę w działalności. Pojawią się też inwestycje, zwłaszcza że będą one wspierane przez pieniądze unijne. Czynnikiem ryzyka będzie jednak kondycja firm – na razie ukrywana przez pieniądze z rządowych tarcz pomocowych.
– W I kw. spodziewam się trzeciej fali pandemii i przedłużenia większości obowiązujących obecnie obostrzeń, co przełoży się na utrzymanie ujemnej rocznej dynamiki
PKB. W II kw. nastąpi wyraźne odbicie, ale wzrost będzie miał charakter wyłącznie statystyczny i będzie związany z efektami bardzo niskiej bazy z kryzysowego II kw. 2020 r. – wskazuje Adam Czerniak, główny ekonomista Polityki Insight.
– My prognozujemy, że odsezonowany poziom PKB zacznie zwiększać się od I kw. 2021 r. i utrzyma się w trendzie wzrostowym w kolejnych kwartałach – zaznacza Krystian Jaworski z Credit Agricole Bank Polska.
– Rzeczywiste ożywienie odczujemy dopiero w wakacje, kiedy sezonowe spowolnienie pandemii wraz z zaszczepieniem osób najstarszych umożliwi otwarcie prawie wszystkich gałęzi
gospodarki. Ograniczenia zostaną utrzymane tylko w odniesieniu do imprez masowych – przewiduje Czerniak.
– Jeśli nie będzie negatywnych zaskoczeń związanych ze skutecznością szczepionki, to na przełomie II i III kw. spadnie ryzyko wprowadzenia kolejnego lockdownu, co dla gospodarki będzie korzystne. Oczywiście reżim sanitarny pozostanie. W III kw. powinniśmy więc zobaczyć względny powrót aktywności usług w obszarze
turystyki, hotelarstwa – mówi Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska.
– Według naszych projekcji dotyczących przebiegu programu szczepień z uwzględnieniem nabywania odporności poprzez przejście zakażenia, szczepienia priorytetowe, czyli w grupach ryzyka, zakończą się najpóźniej w II kw., więc od tego momentu powinna nastąpić trwała eliminacja najpoważniejszych obostrzeń. Nabycie pełnej odporności stadnej, czyli zaszczepienie 60–70 proc. populacji, może potrwać znacznie dłużej, nawet do IV kw. – uważa Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Zdaniem analityków potrzeba będzie kilku kwartałów, żeby z powrotem ruszyły inwestycje. Szybciej odbuduje się popyt konsumpcyjny, ale i on napotka bariery w postaci gorszej niż w poprzednich latach kondycji rynku pracy i spowolnienia realnych dochodów ludności.
Podobny wynik osiągnie popyt konsumpcyjny. Natomiast inwestycje będą o ponad 5 proc. mniejsze niż dwa lata wcześniej.
Na ankietę DGP odpowiedziały następujące instytucje: Alior Bank, Bank Handlowy, Bank Millennium, Bank Ochrony Środowiska, Bank Pekao, Bank Pocztowy, BNP Paribas Bank Polska, Credit Agricole Bank Polska, ING Bank Śląski, Krajowa Izba Gospodarcza, mBank, PKO BP, Polityka Insight, Polski Instytut Ekonomiczny, Santander Bank Polska.