Zamknięcie pierwszego kwartału było zgodnie udane. Pierwsza kwietniowa sesja w Azji przebiegała już w mieszanych nastrojach, tak jak mieszane były publikowane dane. Dziś indeksy aktywności w przemyśle w Europie i USA.

Rządowy indeks PMI dla chińskiej gospodarki odnotował nieco nieoczekiwany wzrost z 50,2 do 50,3 pkt. w marcu, sugerując, iż aktywność w przemyśle utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Całkiem inny obraz pokazuje jednak indeks w wydaniu HSBC/markit, który odnotował w marcu spadek z 48,5 do 48 pkt., czyli najniżej od połowy roku (ubiegłoroczne minimum to 47,7 pkt.). Faktem jest, iż badania te obejmuje inne firmy (wersja markit bada firmy bardziej zorientowane na eksport, podczas gdy rządowy indeks obejmuje przede wszystkim państwowe przedsiębiorstwa), ale to wskaźnik, który obecnie ma wyraźnie niższą wartość uważany jest za bardziej wiarygodny (przypomnijmy, iż poziom 50 pkt. oddziela wzrost od spadku aktywności). Inne dane z Azji były również raczej słabe. Dobrze wypadł jedynie indeks z Korei notując wzrost aktywności z 49,8 do 50,4 pkt. W Indiach i Indonezji wskaźnik też jest powyżej 50 pkt., ale niżej niż w lutym. W Australii odnotowaliśmy spadek. Koniunktura w Azji jest przeciętna, a Chiny stanowią zagrożenie dalszym jej pogorszeniem.

Najważniejsze odczyty wskaźników aktywności jeszcze przed nami. Finalny odczyt dla strefy euro czeka nas o godzinie 10:00, choć wstępne dane z Niemiec, Francji i finalny odczyt dla Hiszpanii już znamy. Natomiast pierwsze (i w tym przypadku finalne) odczyty poznamy dla Wielkiej Brytanii (PMI, 10:30, konsensus 56,9 pkt.) oraz USA (ISM, 16:00, konsensus 53,6 pkt.). Dane z USA są szczególnie ważne, gdyż pokażą, czy wobec lepszych warunków pogodowych w marcu koniunktura znów się poprawiła. Wczoraj inwestorów zaniepokoił słabszy odczyt Chicago PMI (spadek z 59,8 do 55,9 pkt.), choć jednocześnie warto pamiętać, iż inne wskaźniki aktywności niemal zgodnie pokazały poprawę. Dlatego też przed danymi z USA można być umiarkowanym optymistą. Spory spadek PMI nastąpił w przypadku polskiej gospodarki. W marcu indeks przyjął wartość 54 pkt., niezłą, choć wyraźnie niższą niż w lutym (55,9 pkt.). Odwzorowuje to słabszy odczyt dla niemieckiej gospodarki.

Amerykański ISM może mieć spory wpływ na notowania giełdowe. Jeśli dane będą dobre nastroje na rynku akcji mogą pozostać optymistyczne nawet pomimo perspektywy zmiany w polityce Fed. Jednak pamiętajmy, iż dziś mamy początek drugiego kwartału, który w ostatnich latach nie był udany dla inwestorów, o czym pisaliśmy wczoraj. Dzisiejszy handel na rynku kontraktów na WIG20 zaczął się od niewielkich wzrostów, ale sprzedający szybko przejęli inicjatywę i obecnie jesteśmy ok. 5 pkt. poniżej wczorajszego zamknięcia.

dr Przemysław Kwiecień CFA