Poprzedni tydzień przyniósł nam dalsze umocnienie rodzimej waluty. Przełamane zostały ważne psychologicznie poziomy i najbliższe dni powinny pokazać nam czy złoty ma potencjał do kontynuowania tego ruchu.

Zakończony tydzień można opisać jednym hasłem: odwrót od dolara amerykańskiego. W wyniku braku informacji o istotnym wydźwięku makroekonomicznym, inwestorzy w dalszym ciągu ustawiali swoje pozycje pod spekulacje dotyczące zakończenia programu QE3. Aktualnie „granym” scenariuszem jest ograniczenia stymulowania amerykańskiej gospodarki przez FED we wrześniu.

Próba dyskontowania zawirowań związanych z zakończeniem skupu aktywów przez Bank Rezerwy Federalnej widoczny jest jasno na głównej parze walutowej. Kurs EUR/USD od początku lipca (dokładnie od 10 lipca, czyli dnia kiedy padły pamiętne słowa szefa FEDu) znajduje się w trendzie wzrostowym. W poprzednim tygodniu byliśmy świadkami przełamania ważnego psychologicznie poziomu 1,33 jednak na uwagę zasługuje fakt że ruch ten nie należy do wyjątkowo dynamicznych. Wzrostu nerwowości (a co a tym idzie, również zmienności) należy oczekiwać w pierwszych dniach września.

Złoty ma za sobą kolejny bardzo dobry tydzień. Trend umacniający rodzimą walutę konsekwentnie pozwala nam płacić mniej za waluty innych państw. Co więcej końcówka poprzedniego tygodnia pozwoliła przełamać ważne poziomy: 4,20 dla EUR/PLN oraz 3,15 dla USD/PLN. Przyczyn takiego zachowania złotego należy doszukiwać się w ogólnorynkowej sympatii dla gospodarek krajów z tzw. koszyka Emergin Markets, który w świetle niepewnej sytuacji w USA, staje się świetną alternatywą dla spekulantów.

Dziś w nocy zaprezentowane zostały odczyty makroekonomiczne dla Japonii. W II kwartale 2013 PKB wzrósł o 0,6% K/K, były to słabsze dane gdyż rynek oczekiwał wzrostu o 0,9%. Jeżeli chodzi o produkcję przemysłową w miesiącu czerwcu to również dane były rozczarowujące, odczyt wyniósł -3,1% M/M.

Poza doniesieniami z Japonii dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny jest pusty. Co prawda ukaże się kilka odczytów (m.in. bilans płatniczy Polski) jednak powinny one pozostać bez znaczącego wpływu na kursy walutowe.

Michał Iskat - FX Dealer w Internetowykantor.pl