Na wczorajszym wystąpieniu Mario Draghiego nie spodziewano się przełomowych słów, jednak szefowi ECB i tak udało się zaskoczyć inwestorów. O ile stopa procentowa w eurolandzie zgodnie z oczekiwaniami została pozostawiona bez zmian, to Draghi zasugerował, że dalsze luzowanie polityki pieniężnej w eurolandzie nie jest wykluczone. Szef EBC powiedział bowiem, że nie wyklucza sprowadzenia stopy depozytowej do ujemnego poziomu, dodając także, że stopy procentowe w strefie euro pozostaną na poziomie obecnym lub niższym przed dłuższy czas.

Reakcją inwestorów na te słowa była wyraźna zniżka kursu EUR/USD, który w ciągu około pół godziny spadł z okolic 1,30 poniżej poziomu 1,29. Dzisiaj rano notowania eurodolara kontynuują ruch na południe – obecnie znajdują się one w okolicach 1,2890, a najbliższy poziom wsparcia znajduje się w rejonie 1,2830-1,2850.

Dane z rynku pracy jeszcze bardziej umocnią dolara?

Słabość euro względem dolara będzie prawdopodobnie postępować w najbliższych godzinach. O godzinie 12.00 pojawią się dane dotyczące niemieckich zamówień w przemyśle w maju, jednak dane te prawdopodobnie niewiele zmienią na rynkach walutowych, bowiem już o 14.30 pojawią się informacje z amerykańskiego rynku pracy, o których spekuluje się na rynkach co najmniej od tygodnia. Jeśli oczekiwane dobre dane makro się potwierdzą, to będzie to kolejny cios dla eurodolara i spadki na wykresie tej pary walutowej prawdopodobnie się pogłębią.

Dobre dane makro z amerykańskiego rynku pracy będą bowiem argumentem przemawiającym za rychłym rozpoczęciem wycofywania się Stanów Zjednoczonych z programu QE3. W połowie czerwca Ben Bernanke zapowiedział, że taka decyzja może zostać podjęta już w tym roku, jednak inni przedstawiciele Fed podkreślali, że dane makro nadal będą kluczowym czynnikiem uwzględnianym przy rozważaniu zacieśnienia polityki monetarnej. A to właśnie dane z amerykańskiego rynku pracy są wymieniane jako jeden z najważniejszych wyznaczników kondycji gospodarki USA.

Podsumowując, wiele wskazuje na to, że spadek wartości eurodolara jeszcze się nie zakończył. Siła dolara może jeszcze wielokrotnie dawać o sobie znać, przede wszystkim ze względu na fakt, że spośród najważniejszych gospodarek świata, jedynie w USA rozważane jest obecnie zacieśnianie polityki monetarnej. To stawia dolara na silnej pozycji względem głównych światowych walut.

GBP/USD testuje poziom 1,50

Amerykański dolar jest mocny także względem funta. Brytyjska waluta znajduje się pod presją podaży z podobnego powodu, co euro – również w Wielkiej Brytanii bank centralny wczoraj zadeklarował kontynuację luźnej polityki monetarnej.

W rezultacie, czwartek był dniem wyraźnej przeceny funta względem dolara, a dzisiaj zniżka tej pary walutowej jest kontynuowana. Obecnie kurs GBP/USD dotarł do technicznego wsparcia w okolicach 1,50. Możliwe, że poziom ten przynajmniej na krótko zatrzyma stronę podażową, jednak obecnie równie prawdopodobne są dalsze spadki. Jeśli poziom 1,50 zostanie pokonany, to kolejne wsparcie znajduje się w rejonie 1,49. Wiele będzie zależało od dzisiejszych danych z amerykańskiego rynku pracy – jeśli okażą się one dobre, to zejście kursu GBP/USD poniżej 1,50 będzie bardzo prawdopodobne.

Dorota Sierakowska