Po słabej końcówce ubiegłego tygodnia, byki na rynku towarów w poniedziałek radziły sobie dużo lepiej. Wczoraj wartość indeksu CRB wzrosła o 1,08% do poziomu 284,90 pkt. Kupujących wspierała sytuacja na rynku walutowym - w poniedziałek osłabił się amerykański dolar, którego wartość jest na ogół negatywnie skorelowana z notowaniami surowców. US Dollar Index zanotował spadek o 0,74%.

Oddalone widmo ograniczenia QE3 w USA

Paradoksalnie, strona popytowa na rynku surowców skorzystała na słabych danych makro ze Stanów Zjednoczonych. Wczorajszy niższy od oczekiwań odczyt indeksu ISM dla przemysłu oddalił wizję rychłego wycofywania się Fedu z trzeciej rundy luzowania ilościowego. Rezerwa Federalna określiła bowiem jasno, że program QE3 będzie wycofywany tylko jeśli dane makro z USA będą wskazywać na wyraźną poprawę kondycji gospodarki Stanach Zjednoczonych.

Niemniej jednak, najważniejsze z punktu widzenia QE3 dane dopiero mają się pojawić. Chodzi tu przede wszystkim o dane z rynku pracy, które zaczną pojawiać się w środę, a najważniejsze odczyty zostaną zaprezentowane w piątek. To właśnie sytuacja na rynku pracy jest uważana od dłuższego czasu za barometr kondycji amerykańskiej gospodarki, dlatego dane jej dotyczące z pewnością wpłyną na nastroje inwestorów i kolejne spekulacje związane z QE3.

Ceny szlachetnych kruszców w górę

Kolor zielony dominował wczoraj m.in. na rynku metali szlachetnych. Platyna podrożała o niemal 3%, a ceny srebra, złota i palladu również znalazły się na wyraźnym plusie. Dla wyceny kruszców ważne były oczywiście spekulacje dotyczące prawdopodobnego utrzymania programu luzowania ilościowego w USA na obecnym poziomie jeszcze przez jakiś czas. Luźna polityka monetarna w USA wywiera bowiem presję na spadek wartości dolara, co pośrednio wspiera kupujących na rynku złota.

Dodatkowo, ubiegłotygodniowe dane CFTC pokazały, że fundusze inwestycyjne zmniejszyły wartość swoich krótkich pozycji na rynku złota. Natomiast szacunki World Gold Council podtrzymały wcześniejsze spekulacje dotyczące sporego popytu na kruszec w Azji.

Znaczny wzrost importu złota do Indii

Według WGC, w II kwartale br. popyt na złoto w Azji ma być rekordowy - w samych tylko Indiach ma on wynieść 300-400 ton, co stanowi około połowę całego ubiegłorocznego popytu na złoto w tym kraju. W całym pierwszym półroczu indyjski import złota ma znaleźć się na poziomie 615 ton wobec 381 ton w I połowie ub.r. Wczoraj rzecznik indyjskiego Ministerstwa Finansów powiedział, że w samym maju import złota do Indii wyniósł 162 tony.

Tak duży popyt na żółty kruszec w Indiach może przyczynić się do silniejszego zaostrzenia restrykcji związanych z importem złota. Władze Indii już na początku tego roku podniosły cło na import tego metalu. Ma to być sposób na walkę z deficytem handlowym w tym kraju – jednak według WGC, ten sposób może okazać się nieskuteczny, bowiem w II połowie roku również szacowany jest spory popyt na złoto ze strony Indii. Podniesienie cła – zamiast ograniczyć import – może doprowadzić do zwiększenia ilości nielegalnie wwożonego kruszcu do Indii.

Roubini: złoto po 1000 USD za uncję

Kontynuacja programu stymulacyjnego w USA z pewnością ograniczy spadki notowań złota w krótkim terminie. Jednak nie brakuje ekonomistów, którzy wierzą, że cena złota będzie systematycznie spadać w dłuższej perspektywie czasowej. Wśród nich znajduje się Nouriel Roubini, który szacuje, że do 2015 r. cena żółtego kruszcu zejdzie do poziomu 1000 USD za uncję. Ma być to konsekwencja postępującego ożywienia w światowej gospodarce.

Póki co cena złota utrzymuje się powyżej przekroczonego wczoraj poziomu 1400 USD za uncję. Duże znaczenie dla kształtowania się cen kruszcu w tym tygodniu będą miały dane makro z USA, które wpłyną na oczekiwania związane ze wspomnianym ograniczeniem QE3. Najbliższe techniczne poziomy oporu na wykresie złota to okolice: 1420 USD, 1450 USD i 1486 USD za uncję.

Dorota Sierakowska