Trend spadkowy pogłębia się na indeksie polskich „blue chips", a cena jest już znacznie poniżej poziomu 2400 pkt. Inwestorzy obawiają się o kształt Unii Europejskiej w związku z problemami cypryjskiego sektora bankowego oraz ewentualnego wyjścia Cypru z Unii Europejskiej.

„W mojej ocenie mogą znaleźć się inwestorzy, którzy będą chcieli skorzystać z niższych wycen indeksu WIG20, jednak istotne poziomy wsparcia znajdują się poniżej obecnych 2330 – 2320 pkt. Spodziewam się nadal dużej zmienności, mimo iż piątek będzie dniem bez sesji, a na giełdach powinny dominować nastroje świąteczne" – uważa Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

Tak długo jak sprawa Cypru będzie powodować dużą zmienność, angażowanie się na rynku akcji będzie więc bardzo ryzykowne. Według Niedźwieckiego, warto pamiętać, że próba kupowania tańszych akcji w trakcie trendu spadkowego nie bez powodu jest określane mianem „łapania spadających noży".

Wczoraj notowania indeksów amerykańskich i europejskich, w tym WIG20, były zdominowane przez sprzedających, mimo że kalendarz ekonomiczny był pozbawiony ważnych informacji gospodarczych. „Dziś najważniejsze dane to te napływające z USA, jednak w mojej ocenie rynek nadal będzie żyć problemami gospodarki Cypru i spekulacjami dotyczącymi ostatecznego kształtu planu restrukturyzacji tamtejszego sektora bankowego. Dodatkowo, banki mogą zostać otwarte, więc równie ciekawa będzie reakcja inwestorów, jak i zwyczajnych obywateli, którzy będą chcieli odzyskać gotówkę z depozytów" – mówi analityk City Index.