Patrząc na kształtowanie się głównych par walutowych oraz publikacje makroekonomiczne, a właściwie ich brak, śmiało możemy mówić o marazamie i stabilizacji rynków walutowych. Nawet poniedziałkowa prezentacja projekcji NBP nie wpłynęła na ożywienie ze strony inwestorów. Czekamy na przyszły tydzień i nowy rząd we Włoszech.

W poniedziałek opublikowana została projekcja NBP. Zgodnie z wypowiedziami Marka Belki można oczekiwać, że inflacja spadnie nawet poniżej 1,5%. Gdyby tak się stało RPP nie wyklucza dalszego cięcia stóp. Póki co jednak Rada pozostaje w trybie wait & see. Wynikać może to m. in z faktu, iż przewodniczący Rady podkreśla, że recesja jest wynikiem przede wszystkim czynników zewnętrznych, takich jak niepewność w Eurostrefie, a nie nadmiernie restrykcyjnej polityki pieniężnej. W najbliższym czasie nie oczekiwałabym więc kolejnych cięć chociaż istnieje prawdopodobieństwo, że w okresach publikacji istotnych danych makroekonomicznych dla polskiej gospodarki takie spekulacje mogą powracać.

Na chwilę obecną analitycy nie oczekują dalszych cięć stóp procentowych, ale czekają na rozwiązanie kwestii utworzenia rządu we Włoszech. Niepokoi fakt, że w przypadku braku poparcia zwycięskiej partii ze strony Ruchu Pięciu Gwiazd nie wykluczone są kolejne wybory w tym kraju. Ale takie decyzje zostaną podjęte najwcześniej w przyszłym tygodniu.

Wczorajszy kalendarz makroekonomiczny pozbawiony był szczególnie istotnych danych. Dziś także specjalnie nie czekamy na publikacje makro, aczkolwiek o 11:00 warto zwrócić uwagę na dane dotyczące produkcji przemysłowej w Strefie Euro a o godzinie 12:00 i 13:30 na wnioski o kredyt hipoteczny i wyniki sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych. Analitycy prognozują spadek produkcji przemysłowej m/m do - 0,1% i wzrost r/r do 2,2%. W przypadku danych amerykańskich oczekuje się wzrostu sprzedaży detalicznej do 0,5%.

Ze względu na niewielką ilość publikacji makroekonomicznych na wycenę złotego względem głównych walut największy wpływ ma eurodolar, ale również silne osłabienie się funta do dolara amerykańskiego. Krótkoterminowo EUR/USD porusza się w trendzie spadkowym aczkolwiek od wczoraj mamy do czynienia z korektą, co przekłada się na umocnienie złotego względem dolara oraz nieco słabsze względem euro. Masowa wyprzedaż GBP z kolei wpłynęła na silne umocnienie się PLN i kurs zbliża się do minimów z 25 lutego.

Magdalena Kaczmarczyk, Internetowykantor.pl