W centrum uwagi:
• Dobre dane makro z Chin
• Największy tygodniowy wzrost cen pszenicy od pół roku
Stronie popytowej pomagała sytuacja na rynku walutowym – spadła bowiem wartość dolara amerykańskiego, a więc waluty, w której wyrażane są na ogół ceny towarów. Wśród nielicznych wyjątków, które wczoraj dotknęły przeceny, znajdują się m.in. zboża.
Dobre dane makro z Chin
Dzisiaj rano dobra passa na rynkach surowcowych trwa, głównie za sprawą danych makro z Chin, które pojawiły się dzisiaj nad ranem. Najwięcej optymizmu wzbudził odczyt chińskiego PKB za IV kwartał 2012 r., który ukształtował się na poziomie 7,9% rdr wobec 7,4% w III kwartale ub.r. Wprawdzie oczekiwano poprawy dynamiki PKB w Chinach pod koniec roku, ale o nieco mniej – oczekiwania wynosiły 7,8% rdr.
Oprócz dobrych danych dotyczących PKB za IV kw., opublikowane zostały także grudniowe dane dotyczące produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej, które także okazały się lepsze od oczekiwań rynkowych. Dynamika produkcji przemysłowej w grudniu wyniosła 10,3% rdr (oczek. 10,1%), a dynamika sprzedaży detalicznej znalazła się na poziomie 15,2% (oczek. 14,9%).
Dobre dane makro z Państwa Środka są dla inwestorów sygnałem, że oczekiwania związane z poprawą sytuacji w chińskiej gospodarce stają się rzeczywistością i są odzwierciedlane przez liczby. To dobry znak na rynkach surowców, których Chiny są czołowym odbiorcą. Jednak scenariusz ożywienia jest już w sporej mierze uwzględniony w cenach, więc o kontynuację zwyżek może być trudno.
Na wykresie ropy naftowej WTI ważnym akcentem było wczorajsze przebicie w górę oporu w rejonie 94,70-95,00 USD za baryłkę i dotarcie niemal do poziomu 96 USD za baryłkę. Ruch cen w górę był spowodowany m.in. dramatycznymi wydarzeniami w Algierii, będącej znaczącym producentem ropy naftowej i gazu ziemnego w Afryce. Tymczasem do dzisiejszego utrzymania się notowań ropy na wysokim poziomie przyczyniły się także dane z Chin dotyczące przerobu ropy w tamtejszych rafineriach. W grudniu wyniósł on rekordowe 10,2 mln baryłek ropy dziennie, a więc o 8,4% więcej niż w analogicznym okresie roku wcześniejszego.
Powyższe informacje sprzyjają stronie popytowej, jednak ich działanie może być krótkotrwałe. W dłuższym terminie ceny ropy znajdują się pod presją podaży ze względu na dużą produkcję tego surowca oraz wątły popyt z wielu ważnych światowych gospodarek.
Największy tygodniowy wzrost cen pszenicy od pół roku
Tymczasem notowania zbóż wczoraj znalazły się na minusie, po kilku sesjach dynamicznych wzrostów. Dla cen pszenicy ważnym technicznym oporem okazała się linia 30-sesyjnej średniej ruchomej, która zatrzymała wzrosty i nadal jest barierą dla popytu.
Wczorajszy ruch cen pszenicy w dół to także efekt informacji o nieco lepszych warunkach pogodowych w Stanach Zjednoczonych, które są ważne dla tamtejszych upraw pszenicy ozimej. Nie zmienia to jednak faktu, że dotkliwe susze i tak już zniszczyły znaczną część upraw pszenicy w centralnej części USA. Ogólnie w dniu 15 stycznia br. susze objęły 59% upraw zbóż w USA, co i tak jest lepszym wynikiem niż tydzień temu (60%). Jednak w stanach Kansas, Kolorado, Nebraska i Oklahoma cała powierzchnia upraw ucierpiała wskutek poważnych susz.
Trudna sytuacja pogodowa spowodowała, że ten tydzień może być dla strony popytowej na rynku pszenicy najlepszy od lipca. Obecnie wzrost cen od poniedziałku wynosi niemal 4%. Niemniej jednak, cały trwający już tydzień ruch wzrostowy można póki co traktować raczej jako korektę w dłuższej spadkowej tendencji.