Informacja o przegłosowaniu porozumienia ws. klifu fiskalnego zmniejszyła awersję do ryzyka. Od rana wobec dolara umacniają się wszystkie oprócz japońskiego jena waluty z grona G-10.

Znów najsilniejszej aprecjacji ulegają waluty surowcowe – dolar nowozelandzki, australijski oraz kanadyjski. Kurs EUR/USD znajduje się na 1,3290. Zyskuje również zdecydowana większość walut z grona rynków wschodzących. Kurs EUR/PLN znajduje się tuż nad 4,06, a USD/PLN zniżkuje poniżej 3,06.

W nocy czasu polskiego Izba Reprezentantów zatwierdziła propozycje zmian w podatkach. Ulgi zostały przedłużone m. in. dla gospodarstw domowych zarabiających mniej niż 450 tys. dolarów rocznie. To oczywiście nie koniec kwestii amerykańskiego budżetu. W przeciągu najbliższych trzech miesięcy politycy przedstawią kompleksowe rozwiązania, łącznie ze zwiększeniem limitu zadłużenia oraz wysokością cięć wydatków. Jak wielokrotnie pisaliśmy uważamy, że nawet częściowe rozwiązanie klifu krótkoterminowo zmniejsza awersje do ryzyka i wpływa na wzrost wartości aktywów uważanych za bardziej ryzykowne. W dłuższym terminie przedłużenie ulg podatkowych, zwiększenie limitu zadłużenia oraz mniejsza skala cięć wydatków to czynniki negatywne dla budżetu, a co za tym idzie fundamentalnie przemawiające za słabością dolara.

PMI potwierdzą lekką poprawę koniunktury

Finalne odczyty indeksów PMI dla europejskich gospodarek powinny potwierdzić lekkie wyhamowanie spowolnienia. Niemniej jednak wartości indeksów cały czas pozostaną stosunkowo głęboko poniżej kluczowej bariery 50 pkt. Z kolei indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu w listopadzie uplasował się na najniższym poziomie od 2009 roku. W danych za grudzień konsensus zakłada lekkie odbicie do 50,2 pkt. Na poprawę w amerykańskim przemyśle w ubiegłym miesiącu wskazał m. in. indeks Fed z Filadelfii. Natomiast przed piątkowymi danymi z rynku pracy wskazówkę powinien stanowić subindeks zatrudnienia.

Szymon Zajkowski