Po tym jak w styczniu agencja S&P obcięła rating Francji z AAA, w poniedziałek na podobny krok zdecydował się Moody`s i obniżył ocenę wiarygodności kredytowej tego kraju do A1 (z Aaa). Francja znalazła się pod ostrzałem, gdyż warto przypomnieć najnowszy, obszerny i krytyczny raport poczytnego „The Economist” na temat francuskiej gospodarki. Z kolei agencja Moody`s zarzuciła Francji postępujący spadek konkurencyjności, nieelastyczny rynek pracy oraz relatywnie wysoką ekspozycję na negatywne impulsy z peryferii strefy euro.
O godzinie 17 rozpocznie się spotkanie Eurogrupy, po którym oczekuje się rozwiązania patowej sytuacji między MFW a unijnymi partnerami. Warto podkreślić, że osiągnięcie porozumienia nie oznacza, że Grecja automatycznie dostanie środki pomocowe. To wymaga akceptacji poszczególnych parlamentów, prawdopodobnie dość szybkiej z uwagi na ponowne wygasanie znacznej ilości greckich obligacji w połowie grudnia. Ponadto, wątpliwości odnośnie porozumienia dziś wieczorem wyrazili fińska minister finansów oraz Jean-Claude Juncker.
Pozytywny wydźwięk miałaby zapewne decyzja o przekazaniu Grekom skumulowanych transz na kwotę 44 mld euro, lecz nie mniej ważna jest kwestia restrukturyzacji istniejącego zadłużenia. Rozważane są różne warianty i spekuluje się, że obecnie różnica zdań jest na tyle duża, że decyzja może zostać odsunięta do 3 grudnia, a środki formalnie przekazane 5 grudnia. Natomiast z pewnością można stwierdzić, że kolejna runda impasu byłaby złą wiadomością dla rynków.
Za oceanem opublikowana została kolejna porcja danych z rynku nieruchomości, które kolejny raz okazały się dosyć optymistyczne. Rozpoczęte budowy domów wzrosły do 894 tys. (840 tys. prog), podczas gdy pozwolenia na budowy domów wyniosły 866 tys. (865 tys. prog). Odczyty mogły być jeszcze lepsze, gdyby nie negatywny wpływ huraganu Sandy na północno-wschodnią część USA. Dane te potwierdzają, że rynek nieruchomości wyszedł z recesji i dalsza ekspansja w kolejnych miesiącach nie powinna być zaskoczeniem. Na rynku krajowym pozytywnie zaskoczyła dynamika produkcji przemysłowej (4,6 proc. r/r wobec 1,3 proc. r/r prog).
Kurs EUR/USD skonsolidował się w okolicy 1,28 USD oraz 200-okresowej średniej na wykresie dziennym (1,2806 USD), a dotychczasowe próby zdecydowanego przełamania tych poziomów nie przyniosły efektu. Jednocześnie są one górnym ograniczeniem krótkoterminowego trójkąta zwyżkującego, więc tym bardziej pożądane byłoby zdecydowane wybicie górą w nadchodzących godzinach. W przeciwnym wypadku należy liczyć się z zejściem w okolice 1,2750 USD, szczególnie jeśli spotkanie Eurogrupy zakończy się fiaskiem.
Wtorkowa sesja na rynkach akcji w Europie oznacza przede wszystkim próbę utrzymania dotychczasowych zdobyczy. Indeks WIG20 oscylował w pobliżu 2400 pkt i w tym tygodniu kluczowe jest obronienie tego poziomu i, przede wszystkim, brak ponownego cofnięcia 2350 pkt. Podobna sytuacja występuje w przypadku WIG-u, który powrócił powyżej 44 000 pkt i jest realna szansa na ponowny test 61,8 proc. zniesienia fali spadkowej od 50 500 pkt. Za oceanem pożądaną konsekwencją trwającego odbicia byłby ruch do 1405 pkt, gdzie przebiega krótkoterminowa linia trendu spadkowego.