Dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Ekonomiści uważają, że członkowie Rady już w tym miesiącu zdecydują się na obniżenie stóp. Bank Rezerw Australii zaskoczył tamtejszych ekonomistów i nieoczekiwanie po raz trzeci w tym roku obniżył stopy procentowe, sprowadzając je do najniższego poziomu od 3 lat.

W poniedziałek WIG20 zakończył dzień wzrostem o 1,2 proc. Dobre nastroje ugruntowało zwłaszcza pozytywne rozpoczęcie sesji w USA. Jednak na tle indeksów giełd niemieckiej i francuskiej, wypadliśmy nieco słabiej. Niemiecki DAX zakończył dzień wzrostem o 1,5 proc., francuski CAC40 poszybował w górę aż o 2,4 proc., DJ Euro Stoxx 50 wzrósł o 1,8 proc.

Wczoraj w Warszawie doszło do spotkania ministrów Polski, Niemiec i Francji. Zgodnie z wydanym oświadczeniem, Francja, Niemcy i my jako największy beneficjent, jesteśmy zdeterminowani, żeby w listopadzie na posiedzeniu Komisji Europejskiej przyjąć projekt budżetu na lata 2014-2020. Ponadto nasze kraje mają podjąć skuteczne działania w celu jak najszybszego utworzenia unii bankowej. Jutro poznamy decyzję RPP w sprawie poziomu stóp procentowych. Eksperci uważają, że obniżka jest konieczna głównie z powodu postępującego spowolnienia gospodarczego. Obecnie podstawowa stopa NBP wynosi 4,75 proc. Prognozuje się serię obniżek sprowadzających ją do poziomu 4 proc.

Sesja za oceanem zakończyła się niewielkimi wzrostami, mimo całkiem niezłego początku notowań. Najbardziej wzrósł Dow Jones kończąc dzień wzrostem o 0,6 proc, następnie S&P500 wzrósł o 0,3 proc. Za sprawą taniejących walorów Apple i Microsoft lekko rozczarował Nasdaq, który spadł o 0,09 proc. Na rynku amerykańskim najlepiej radziły sobie wczoraj spółki finansowe. Po publikacji raportu szacującego wzrost kursu Goldman Sachs o 25 proc. w przyszłym roku, akcje tej spółki drożały o prawie 3 proc. Kurs Bank of America zyskał 1,3 proc., JP Morgan rósł o 1,2 proc. Dość istotnym argumentem dla byczego obozu był odczyt indeksu ISM dla przemysłu, który wzrósł we wrześniu do 51,5 pkt. z 49,6 pkt. Był to znacznie lepszy wynik niż prognozowane 49,7 pkt. Poziom 50 pkt. przy oznaczaniu wskaźnika aktywności stanowi granicę pomiędzy rozwojem a spadkiem w sektorze. Rozczarowały dane na temat inwestycji budowlanych, które spadły w sierpniu o 0,6 proc. m/m, mimo prognozowanego wzrostu o 0,4 proc. m/m.

Dzisiejsze kalendarium jest praktycznie całkowicie puste. W nocy poznaliśmy decyzję Banku Rezerw Australii, który nieoczekiwanie obniżył stopy procentowe o 25 pb, do poziomu 3,25 proc. I tak jak wspomniałam wcześniej jest to poziom najniższy od 3 lat. Wczoraj Grecy złożyli w parlamencie projekt budżetu na 2013 rok. Projekt zakłada, że ich gospodarka skurczy się o 3,8 proc. I będzie to szósty z kolei rok spadku gospodarczego. Dług publiczny Grecji ma wynieść w przyszłym roku 346 mld euro i ma być to 179,3 proc. PKB. W projekcie założono, że po raz pierwszy od 2002 roku ma się pojawić niewielka nadwyżka budżetowa. Przypominam, że rząd zadłużonej Grecji przygotowuje plan zmniejszenia wydatków budżetowych o ok 11,5 mld euro w latach 2013-2014. Od przyjęcia tego planu UE i MFW uzależniają wypłacenie kolejnej transzy pakietu ratunkowego, wynoszącej 31,5 mld euro.

Eliza Dąbrowska