W czasie pandemii wyraźnie przybyło rachunków maklerskich. Coraz częściej inwestujemy także za pośrednictwem fintechów
Czterech na pięciu Polaków chciałoby inwestować swoje pieniądze, ale równocześnie potrzebuje więcej wiedzy na temat możliwości inwestowania – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenie platformy inwestycyjnej eToro.
Chociaż na naszej giełdzie nie było tak spektakularnych wzrostów cen akcji jak na głównych światowych rynkach, i u nas widać wzrost zainteresowania dokonywaniem transakcji. Od lutego do sierpnia liczba rachunków inwestycyjnych w krajowych biurach i domach maklerskich (obejmuje nie tylko rachunki inwestorów indywidualnych) zwiększyła się o niemal 80 tys., do 1,34 mln. Największy wzrost miał miejsce w marcu, czyli w pierwszym miesiącu pandemii – wtedy przybyło prawie 29 tys. kont.
Milenialsi inwestują
– Inwestorzy detaliczni pojawili się w momencie, gdy na rynku były duże spadki. Później mieliśmy hossę. Z perspektywy widać, że podjęli bardzo dobre decyzje, które pozwoliły im zarobić kilkadziesiąt procent. Poza tym drobni inwestorzy są nastawieni na akcje spółek technologicznych, dysruptorów rynku – coś innego niż tradycyjni inwestorzy instytucjonalni, którzy mają np. duże spółki energetyczne, „nudne” akcje. W tym roku akcje spó łek technologicznych dały dużo wyższe stopy zwrotu niż te z tradycyjnych branż – mówi DGP Yoni Assia, założyciel i prezes eToro.
Według niego spośród 16 mln użytkowników platformy 100 tys. osób to Polacy. Assia liczy na to, że w ciągu pięciu lat liczba polskich użytkowników urośnie co najmniej pięciokrotnie. Według niego w naszym kraju konkurentem eToro są nie tyle tzw. brokerzy foreksowi, co fintechy lub brokerzy należący do banków.
W co inwestują Polacy? – Inwestorzy są pod pewnymi względami dość podobni do tych w innych krajach. 70 proc. ma mniej niż 40 lat. Wśród inwestorów pojawia się coraz więcej milenialsów. Wielu Polaków interesuje się energetyką odnawialną, akcjami spółek technologicznych i znanymi markami detalicznymi. W tym również są podobni do innych narodowości. Widzimy też jednak większe niż w innych europejskich krajach nastawienie na kopiowanie handlu innych i na kryptowaluty. „Kryptoaktywa” były pierwszą inwestycją 30 proc. polskich użytkowników eToro. Dla kolejnych 30 proc. to był „copytrading”. Akcje i ETF-y to kolejne 20 proc. – mówi Assia.
„Copytrading” to automatyczne dokonywanie transakcji takich samych jak te, które są robione przez najbardziej popularnych użytkowników platformy.
Chętni do ryzyka
Platform wykorzystywanych do zakupów różnego rodzaju instrumentów jest więcej. Brytyjski fintech Revolut ma w Polsce ponad milion klientów indywidualnych. Kilkadziesiąt tysięcy wykorzystuje go do inwestowania na giełdach. Drugie tyle – do kupowania bitcoina.
O skłonności do podejmowania ryzyka przez inwestorów świadczą wyniki XTB, brokera foreksowego. W III kwartale firmie przybyło ponad 21 tys. klientów, przeszło dwa razy więcej niż rok wcześniej. Liczba aktywnych graczy niemal się podwoiła. Zbliżała się do 56 tys. „To efekt kontynuowania zoptymalizowanej strategii sprzedażowo-marketingowej, większej penetracji rynków już istniejących, sukcesywnego wprowadzania do oferty nowych produktów oraz ekspansji na nowe rynki geograficzne” – podawała spółka. XTB działa również za granicą. Na Polskę przypada ok. jednej trzeciej jej przychodów.
Kompleksowe zarządzanie
W poniedziałek Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała o przyznaniu licencji na działalność maklerską łódzkiej firmie Fair Place Finanse. Jej szefem jest Filip Lachowski, syn twórcy mBanku Sławomira Lachowskiego. Zezwolenie dotyczy „przyjmowania i przekazywania zleceń nabycia lub zbycia instrumentów finansowych; wykonywania zleceń nabycia lub zbycia instrumentów finansowych na rachunek dającego zlecenie”, ale też „doradztwa inwestycyjnego” czy „wymiany walutowej, w przypadku gdy jest to związane z działalnością maklerską”.
– Fair Place Finance S.A. planuje uruchomienie innowacyjnej, cyfrowej platformy do kompleksowego zarządzania majątkiem dla klientów detalicznych. Główni akcjonariusze spółki i zespół zarządzający posiadają duże doświadczenie i wymierne sukcesy w tworzeniu od podstaw innowacyjnych rozwiązań w sektorze finansowym. Przygotowania do uruchomienia działalności operacyjnej trwają od blisko dwóch lat i są mocno zaawansowane. Spółka będzie dysponować własnymi innowacyjnymi rozwiązaniami technologicznymi i planuje wejście na rynek w przyszłym roku – przekazał nam Filip Lachowski.
Założycielem spółki był Lachowski-senior, jednak od września 2018 r. nie figuruje już w jej władzach. Nieoficjalnie wiadomo, że nadal jest jednak większościowym udziałowcem. W ostatnich kilku latach Sławomir Lachowski pracował nad bankiem-platformą do zarządzania majątkiem, który miał działać w skali międzynarodowej. Dostał licencję w Gibraltarze, a później w Niemczech. Instytucja działa. Projekt nie wyszedł jednak poza etap „friends and family”. Brak mu odpowiedniego kapitału. Sfinalizowanie dokapitalizowania utrudniają zaś wyśrubowane oczekiwania obecnych właścicieli co do wyceny spółki.