Bieżący tydzień rozpoczyna się wyjątkowo dobrze na rynku miedzi. Notowania tego metalu w Stanach Zjednoczonych zwyżkowały podczas poniedziałkowej sesji o 1,7% i dotarły do okolic 2,85-2,86 USD za funt.

To najwyższe poziomy od początku maja 2019 r. Na plusie, ale znacznie mniejszym, zakończyły poniedziałkową sesję także notowania miedzi w Londynie, które zwyżkowały o około 0,3% do rejonu 6200 USD za tonę.

We wtorek rano notowania miedzi poruszają się blisko poniedziałkowego zamknięcia, a inwestorzy na rynku tego metalu skupiają się na Chinach, i to z kilku powodów. Po pierwsze, opublikowane zostały informacje na temat handlu zagranicznego Chin w grudniu 2019 r., a jednocześnie w całym 2019 r. Według tych danych, w poprzednim miesiącu Państwo Środka importowało 527 tysięcy ton miedzi, a to oznacza wzrost o 9,1% mdm i aż o 22,8% rdr. Jest to także najwyższy poziom importu od marca 2016 r.

Grudniowy wzrost importu wiązał się m.in. z korzystnymi cenami miedzi w Chinach w porównaniu z innymi krajami, co stworzyło możliwości arbitrażu. Jednak nie tylko: również aktywność przemysłowa przedsiębiorstw w Chinach uzasadniała zwyżkę importu tego metalu. Dodatkowo, trzeba pamiętać, że Chiny ograniczają w ostatnim czasie import złomu miedzi, co zmusza je do większych zakupów miedzi lepszej jakości.

Po drugie, bieżący tydzień może nareszcie przynieść przełom w relacjach amerykańsko-chińskich. Na środę zaplanowane jest podpisanie Porozumienia I Fazy, w którym rozwiązane zostaną częściowo spory handlowe. Nie jest to jeszcze ostateczny dokument, a wypracowanie długoterminowego kompromisu zapewne zajmie dużo czasu; ale i tak jest to optymistyczny akcent, ponieważ wielu inwestorów wątpiło w to, że nawet ten dokument zostanie w końcu podpisany.

Po trzecie, w tym tygodniu ma pojawić się więcej danych z Chin. Dotychczasowe dobre odczyty wywołały lepsze nastroje wśród inwestorów i nadzieje na to, że kolejne dane również pobiją oczekiwania.

Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI