Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 59,46 USD, po zniżce ceny o 0,17 proc.
Ropa Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 65,32 USD za baryłkę, niżej o 0,08 proc.
Inwestorzy śledzą doniesienia z USA w sprawie ich relacji z Iranem, bo ta kwestia ma duże znaczenie dla globalnych rynków.
Amerykańska Izba Reprezentantów przyjęła w czwartek uchwałę nakładającą na prezydenta USA obowiązek uzyskiwania każdorazowej zgody Kongresu na podejmowanie działań militarnych wobec Iranu i zaprzestanie obecnych.
Zgodnie z rezolucją prezydent miałby niezwłocznie zakończyć wszelkie operacje militarne wobec Iranu lub na jego terytorium, a nowe inicjować dopiero wtedy, gdy jego administracja otrzyma pisemną zgodę Kongresu. Zgoda taka nie byłaby konieczna tylko wtedy, gdyby doszło do czynnej napaści zbrojnej na Stany Zjednoczone.
Kością niezgody między Białym Domem i kontrolowaną przez Demokratów Izbą Reprezentantów jest operacja sił USA w Bagdadzie, w której w ubiegłym tygodniu zabito szefa elitarnej jednostki sił irańskich Al-Kuds Kasema Sulejmaniego. Atak ten pogorszył i tak już napięte relacje między Waszyngtonem i Teheranem, a władze Iranu zapowiedziały odwet.
Demokraci podkreślają, że przed atakiem w Bagdadzie prezydent nie uzyskał parlamentarnej zgody na użycie sił zbrojnych, a operacja nie była konsultowana z Kongresem.
"Ceny ropy naftowej na obecnych poziomach wyglądają +właściwie+, ale jeśli przetrwamy ten weekend bez zakłóceń w dostawach z Bliskiego Wschodu, to ceny mogą spaść jeszcze niżej" - mówi Stephen Innes, główny strateg ds. rynków azjatyckich w AxiTrader Ltd.
"Większość premii za ryzyko już "wyparowała" z notowań ropy" - dodaje.
W tym tygodniu ropa w USA staniała o niemal 6 proc.
W środę surowiec zwyżkował w Nowym Jorku powyżej 65 dolarów za baryłkę w reakcji na ataki Iranu na dwie amerykańskie bazy wojskowe w Iraku.