Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,08 proc. do 27 001,98 pkt. S&P 500 spadł 0,20 proc. i wyniósł 2989,69 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,30 proc. do 8124,18 pkt.
W S&P 500 w dół poszły zwłaszcza notowania spółek IT - Adobe traciło 4 proc., a Microsoft i PayPal po 1,5 proc.
Akcje Bank of America rosły prawie 2 proc. Zysk na akcję w trzecim kwartale wyniósł 75 centów - podała spółka w komunikacie. Oczekiwano 68 centów.
Notowania United Airlines rosły około 1 proc. - skorygowany zysk na akcję wyniósł 4,07 USD vs konsensus rynkowy 3,97 USD.
"Wyniki spółek nie są na tyle złe, by spowodowały gwałtowną reakcję na rynkach, ale też nie sprawią pozytywnej niespodzianki, by stać się katalizatorem dla wzrostów" – ocenił Jeff Mills, dyrektor ds. inwestycji w Bryn Mawr Trust.
Tym, co niepokoi inwestorów, jest kwestia globalnego spowolnienia, a pretekstem do nowej fali obaw o kondycję światowej gospodarki stały się gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych.
"Myślę, że ryzyko wystąpienia recesji na świecie jest bardzo wysokie, jeśli wystąpią zdarzenia nieprzewidziane w scenariuszu bazowym" - powiedział Mark Zandi, główny ekonomista Moody's Analytics. Dodał, że recesja może wystąpić w ciągu 12-18 miesięcy.
"Nawet jeśli nie będziemy mieć recesji w najbliższym czasie, myślę, że jest całkiem jasne, że będziemy mieć znaczne spowolnienie gospodarcze na świecie" – dodał.
Sprzedaż detaliczna w USA we wrześniu spadła o 0,3 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Analitycy oczekiwali wzrostu o 0,3 proc. To były najgorsze dane o sprzedaży detalicznej od siedmiu lat.
"To potwierdza nasze obawy, że ograniczenie wydatków ostatecznie spowoduje bardziej trwałe spowolnienie" - napisał Ian Lyngen, szef działu badań w BMO Capital Markets.
Indeks nastrojów wśród amerykańskich firm budowlanych, przygotowany przez National Association of Home Builders (NAHB), wyniósł w październiku 71 pkt. - poinformowała NAHB w komunikacie. Oczekiwano 68 pkt.
Niższa izba amerykańskiego Kongresu przegłosowała we wtorek ustawę (Hong Kong Human Rights and Democracy Act), która - jeśli zostanie ostatecznie przyjęta - może utorować Waszyngtonowi drogę do pozbawienia Hongkongu specjalnego statusu handlowego. Może również posłużyć do nałożenia sankcji na chińskich urzędników, którzy zostaną uznani za odpowiedzialnych za ograniczanie swobód obywatelskich w Hongkongu.
"Wyrażamy poważne niezadowolenie i sprzeciw wobec uporu amerykańskiej Izby Reprezentantów w dążeniu do przyjęcia tak zwanego Hong Kong Human Rights and Democracy Act" - oświadczył Geng Shuang, rzecznik chińskiego MSZ.
"Jeśli amerykańska ustawa stanie się prawem, zaszkodzi nie tylko interesom Chin, ale również relacjom chińsko-amerykańskim, a także interesom samych USA. Wobec takiej błędnej decyzji strony amerykańskiej, strona chińska z pewnością podejmie działania odwetowe" – dodał.
Formalne wycofanie kontrowersyjnego projektu nowelizacji prawa ekstradycyjnego w Hongkongu zostało przesunięte na 23 października – potwierdził w środę przewodniczący parlamentu Andrew Leung, cytowany przez dziennik "South China Morning Post".
Szefowa władz Hongkongu Carrie Lam nie zdołała w środę wygłosić w parlamencie sprawozdania na temat planu polityki na przyszły rok, ponieważ przeszkadzali jej w tym posłowie opozycji demokratycznej, wyrażający poparcie dla trwających w regionie protestów.
Biały Dom ostrzega chińskie firmy żeglugowe przed wyłączeniem transponderów radarowych swoich statków w celu ukrycia irańskich dostaw ropy naftowej z naruszeniem sankcji USA – powiedzieli Reutersowi dwaj urzędnicy administracji USA.
Agencja Bloomberga podała we wtorek, że Chiny będą miały kłopot, by kupować rocznie amerykańskie produkty rolne o wartości ok. 50 mld USD, jeśli nie zniosą odwetowych ceł na amerykańskie produkty, a tu by oczekiwano wzajemnych działań ze strony prezydenta Donalda Trumpa.