Ropa w USA drożeje o ponad 1 procent w reakcji na obawy inwestorów, że pogłębiający się kryzys w Wenezueli może skomplikować OPEC+ realizację planów zrównoważenia sytuacji popyt-podaż na rynkach paliw. W tej sytuacji niewielkie znaczenie mają informacje o wzroście amerykańskich zapasów ropy - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 53,82 USD, po zwyżce o 1,34 proc.

Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 61,81 USD za baryłkę, po wzroście ceny o 1,18 proc.

Lider wenezuelskiej opozycji, przewodniczący parlamentu Juan Guaido ogłosił się w środę tymczasowym prezydentem kraju. Prezydent USA Donald Trump uznał Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli, a rząd prezydenta Nicolasa Maduro nazwał "bezprawnym".

Amerykanie ostrzegli prezydenta Maduro, że USA są gotowe do wprowadzenia sankcji dotyczących m.in. ropy naftowej, złota i innych sankcji gospodarczych.

Produkcja ropy w Wenezueli spadnie prawdopodobnie w tym roku o 300-500 tys. baryłek dziennie, ale jeśli dojdzie do prowadzenia sankcji na ten kraj, to spadek ten może jeszcze się powiększyć o kilkaset tysięcy baryłek - oceniają stratedzy RBC Capital Markets, Helima Croft i Michael Tran.

W takiej sytuacji niewielkie znaczenie dla rynków mają dane o wzroście amerykańskich zapasów ropy.

Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 7,97 mln baryłek do 445,06 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE). To najmocniejszy wzrost zapasów tego surowca od listopada 2018 r. Rynek oczekiwał spadku zapasów o 735 tys. b.

Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 4,05 mln baryłek, czyli o 1,58 proc., do 259,62 mln baryłek.

Amerykanie tymczasem już w tym roku będą produkować tyle ropy, ile USA miały w planach produkować za 23 lata.

Przed rokiem amerykańskie władze zakładały w planach, że średnia produkcja ropy w 2042 r. wyniesie 11,95 mln baryłek dziennie. Teraz Departament Energii (DoE) szacuje, że już w 2019 r. ten poziom zostanie "lekko" osiągnięty.

Departament Energii prognozuje, że w 2031 roku średnia produkcja ropy w USA wyniesie 14,53 mln baryłek dziennie.

DoE wskazuje, że obecnie ceny ropy są wyższe, niż zakładano to w prognozach przed rokiem, a takie notowania zachęciły amerykańskich producentów ropy do zwiększenia aktywności produkcyjnej.

W styczniu ropa w USA zyskała do tej pory już 19 proc. To dla surowca może być najlepszy miesiąc od kwietnia 2016 r.