Ropa w USA tanieje od 10 sesji - tak długiego spadku cen surowca jeszcze nigdy nie było. Na rynku ropy rządzą niedźwiedzie - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 60,58 USD za baryłkę, po zniżce o 0,1 proc.

Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 70,80 USD za baryłkę, po zwyżce ceny o 0,1 proc.

Inwestorzy czekają na weekendowe spotkanie krajów OPEC i sojuszników kartelu, którzy będą dyskutować o strategii dot. rynku paliw, produkcji i dostaw ropy.

W środę pojawiły się informacje, że ministrowie z krajów OPEC i innych dostawców ropy omówią opcję cięcia produkcji ropy w 2019 r. na planowanym na niedzielę spotkaniu w Abu Zabi.

Niektóre kraje OPEC są zaniepokojone rosnącymi zapasami ropy, a cięcie dostaw surowca w 2019 r. jest jednym ze scenariuszy do przedyskutowania w Abu Zabi.

Tymczasem od poniedziałku obowiązują restrykcje USA na Iran, jakie funkcjonowały przed zawarciem układu nuklearnego z Teheranem.

Waszyngton przyznał Chinom, Indiom, Japonii, Korei Południowej, Grecji, Włochom, Tajwanowi i Turcji tymczasowe zwolnienie z zakazu importu ropy z Iranu, za to nie jest zwolniona Unia Europejska.

"Oczywiste jest, że przyznanie ustępstw wobec niektórych krajów, by mogły importować irańską ropę, przyspieszyło spadek cen ropy, a wrażliwość rynków paliw na problem sankcji USA na import irańskiej ropy była ostatnio bardzo mocna" - mówi Daniel Hynes, starszy strateg A&NZ Banking Group Ltd.

"Spotkanie w weekend OPEC i m.in. Rosji może nadać ton następnemu posiedzeniu kartelu w grudniu" - dodaje.

W czwartek surowiec w USA stracił 1,4 proc., a w tym tygodniu zniżkuje już o 4 proc.

Ropa staniała na NYMEX w Nowym Jorku o ponad 20 proc. z notowanego 5 tyg. temu najwyższego poziomu od 2014 r.