Zapasy ropy w USA w ubiegłym tygodniu niespodziewanie wzrosły o ponad 5 mln baryłek - z tego powodu surowiec, jak się można było spodziewać, tanieje - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 68,22 USD, po zniżce o 54 centy.

Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 48 centów do 73,73 USD za baryłkę.

Na Międzynarodowej Giełdzie Energii w Szanghaju ropa staniała o 1,9 proc. do 503,6 juanów za baryłkę.

Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoim niezależnym raporcie, że zapasy ropy w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 5,59 mln baryłek, podczas gdy analitycy spodziewali się ich spadku.

"Dane API wpływają na ceny ropy, gdy na rynkach nie ma aż tak dużo innych ważnych informacji, które bezpośrednio wywołałyby zmiany na giełdach paliw" - mówi Mikiko Tate, starszy analityk Sumitomo Corporation Global Research Co. w Tokio.

"Eskalacja wojny handlowej pomiędzy USA a Chinami mogłaby w dłuższej perspektywie wpłynąć na ograniczenie popytu na ropę, a to negatywnie podziałałoby na jej notowania" - dodaje.

Na rynku pojawiły się informacje, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa planuje ponad dwukrotne zwiększenie planowanych taryf dot. chińskiego importu - o wartości 200 miliardów dolarów, co może spotęgować presję na Pekin, aby strony - USA i Chiny - powróciły do stołu negocjacyjnego w sprawie wzajemnych ceł.

USA nałożyły na początku lipca 25-procentowe cło na chińskie produkty o wartości 34 miliardów dolarów. W środę może do tego dojść kolejne 16 miliardów USD.

Prezydent USA Donald Trump zagroził nałożeniem dodatkowych 10-procentowych ceł na chińskie towary o wartości 200 miliardów USA, które w nadchodzących dniach mogą zostać podwyższone do 25 procent - podają anonimowe źródła.

We wtorek ropa WTI na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 1,37 USD, czyli 2 proc., do 68,40 USD za baryłkę.