W najbliższych latach dynamika PKB w Polsce spowolni i wyniesie odpowiednio: 4,4 proc. w 2018 r., 3,6 proc. w 2019 r., 3,2 proc. w 2020 r. i 2,9 proc. w 2021 r., inflacja będzie rosła – prognozują eksperci Europejskiego Kongresu Finansowego. W ich ocenie, ryzyko wzrostu stóp proc. w Polsce jest obecnie niedoceniane.
"Mediana prognoz wskazuje na przejściowe nieznaczne przekroczenie celu inflacyjnego NBP w 2020 r., a następnie powrót inflacji do celu. Równocześnie oczekiwany jest wzrost stopy referencyjnej NBP i stawki WIBOR. WIBOR 3M może wzrosnąć z obecnych 1,7 proc. do 2,6 proc., co oznacza znaczny wzrost ceny kredytów. W tym kontekście niepokojące jest obecne i przewidywane tempo wzrostu zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Ryzyko wzrostu stóp procentowych jest obecnie w Polsce niedoceniane" - napisano w raporcie.
Eksperci EKF oceniają, że w najbliższych latach tempo wzrostu gospodarczego w Polsce spowolni.
"Można przyjąć, że lata 2017 – 2018 to szczyt koniunktury i choć polska gospodarka będzie nadal się szybko rozwijać, to już wolniej niż w roku 2018. Kluczowe jest to, co będzie się działo u naszych głównych partnerów handlowych i to właśnie w tym obszarze eksperci EKF dostrzegają najważniejsze źródło ryzyka dla rozwoju polskiej gospodarki. Z kolei najsilniej podkreślaną wewnętrzną barierą wzrostu jest ograniczona dostępność pracowników, wynikająca z niekorzystnych zmian demograficznych i niewystarczającej migracji" - napisano w raporcie.
"Szybki wzrost kosztów pracy może istotnie ograniczyć konkurencyjność polskich przedsiębiorstw i eksport. Fakt ten, a także oczekiwane szybsze tempo wzrostu importu niż eksportu, powinno znaleźć odzwierciedlenie w rosnącym deficycie na rachunku bieżącym" - dodano.
Wśród najważniejszych zagrożeń dla koniunktury gospodarczej w perspektywie 2021 r. eksperci EKF wymieniają m. in. pogorszenie koniunktury u głównych partnerów handlowych Polski, bariery podażowe na rynku pracy, trwały wzrost płac przekraczający wzrost wydajności, nadmierny wzrost nierównowag w wyniku procyklicznej polityki fiskalnej i pieniężnej w Polsce, protekcjonizm i ograniczenia w handlu międzynarodowym, niepewność dot. polityki gospodarczej skutkująca spowolnieniem inwestycji prywatnych, ograniczenie funduszy UE dla Polski w efekcie postępowania UE ws. praworządności, korektę i wzrost zmienności na globalnych rynkach finansowych skutkujące odpływem kapitału i deprecjacją walut gospodarek rozwijających się.
Z kolei wśród najbardziej prawdopodobnych zagrożeń dla stabilności polskiego systemu finansowego w perspektywie 2021 r. wskazują oni m. in. na: nadmierny udział państwa w sektorze bankowym, słaby nadzór nad sektorem parabankowym, ustawową i przymusową restrukturyzację kredytów walutowych, upadki banków spółdzielczych, upadki i restrukturyzacje największych SKOKów, strukturalne niedopasowanie aktywów i pasywów krajowych banków, kryzys finansowy w Unii Europejskiej, znaczący wzrost cen nieruchomości.