Choć konkurs na kierownictwo Polskiej Miedzi trwa, Solidarność uważa, że jest ustawiony.
Solidarność kombinatu straciła cierpliwość. 14 czerwca wysłała petycję do najważniejszych osób w państwie. W dokumencie, do którego dotarliśmy, czytamy: „Od początku przejęcia władzy przez PiS obserwujemy niekończący się eksperyment i karuzelę we władzach KGHM i spółek zależnych, co skutkuje nierozwiązaniem nagromadzonych problemów z nieudanymi inwestycjami, zadłużeniem, (…) pogarszającymi się warunkami pracy, wzrostem kosztów. Ta sytuacja powoduje fundamentalne zagrożenie dla funkcjonowania przemysłu miedziowego i zakończy się tragicznie dla naszych miejsc pracy”.
Marek Suski, szef gabinetu politycznego premiera Mateusza Morawieckiego, powiedział nam, że związkowego pisma jeszcze nie widział. Z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim, który nadzoruje kontrolowany przez Skarb Państwa kombinat, nie udało nam się skontaktować, a w resorcie o losach pisma nie udało się nam dowiedzieć.
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama