Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,14 proc. do 23 557,99 pkt. S&P 500 ustanowił nowy rekord na zamknięciu 2601,42 pkt., po wzroście o 0,21 proc. Nasdaq Comp również z rekordem 6889,16 pkt., w górę o 0,32 proc.
Obroty na S&P 500 były o połowę niższe niż średnia z ostatnich 30 sesji - w piątek sesja w USA trwała do godz. 19.00.
Uwaga inwestorów skierowana była na sektor detaliczny. W sklepach na całym świecie trwały promocje w ramach tradycyjnego "czarnego piątku". Wyniki sprzedaży mogą wskazywać na skłonność konsumentów do wydawania w sezonie świątecznym. 7 na 10 Amerykanów zamierza skorzystać z weekendowych wyprzedaży.
O godz. 10.00 czasu wschodniego (EST) w USA sprzedaż online wzrosła o 18,4 proc. w porównaniu do "Black Friday" w ubiegłym roku - wynika z danych Adobe Analytics. W czwartek (Dzień Dziękczynienia) sprzedaż w internecie była wyższa niż rok wcześniej w takim samym stosunku.
Inwestorzy wierzą, że Amerykanie będą chętnie sięgać do portfeli; spółki z sektora detalicznego zaliczały na koniec tygodnia solidne wzrosty.
Amerykański benchmark WTI wyceniany jest w piątek po niemal 59 USD za baryłkę (+1,6 proc.) - najwyżej od 2 lat.
W centrum uwagi rynku paliw pozostaje polityka wydobycia największych producentów. Z doniesień Bloomberga wynika, iż OPEC i Rosja wstępnie porozumiały się ws. wydłużenia cięć wydobycia do końca 2018 r. Obecne porozumienie wygasa z końcem marca. Decyzja zostanie najprawdopodobniej przypieczętowana 30 listopada na szczycie w Wiedniu. Szczegóły umowy mają być wciąż przedmiotem negocjacji. Rosja chciałaby wprowadzić zapisy, uzależniające wysokość cięć od sytuacji na rynku.
Wzrostom cen ropy sprzyjają również doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. Operator rurociągu Keystone, łączącego Kanadę i USA, ograniczył przepustowość linii o 85 proc. do końca listopada z uwagi na przeciek.