W przypadku Rady Polityki Pieniężnej wnioski z 2025 są w pełni uzasadnione, bo ostatnie zaplanowane na ten rok decyzyjne posiedzenie jest już za nami. Rada ponownie obniżyła stopy procentowe o 25 pb, sprowadzając główną z nich do poziomu 4,00 proc. W drugiej połowie tego roku RPP była wyjątkowo aktywna – obniżała stopy na każdym posiedzeniu, a to sekwencja od bardzo dawna nieobserwowana w krajowej polityce pieniężnej.
Obniżki stóp procentowych, niespodzianka inflacyjna
Łącznie w całym roku stopy obniżono o 175 pb, a skala obniżek jest jedną z dwóch niespodzianek ekonomicznych, które przyniósł nam bieżący rok. U jego progu konsensus prognoz ekonomistów co do poziomu stopy referencyjnej na koniec 2025 roku wynosił 5,00 proc. Rynkowe wyceny były minimalnie bardziej agresywne, wskazując na obniżki do 4,75 proc. Rada zaskoczyła więc o 75-100 pb.
Drugą istotną niespodzianką jest inflacja. Mediana prognoz formułowanych pod koniec 2024 roku wskazywała, że średniorocznie wyniesie ona w tym roku 4,5 proc. Nie znamy wprawdzie inflacyjnych danych za grudzień, ale ich wpływ na średnioroczny wynik będzie nieznaczny i nie odchyli go istotnie od poziomu 3,6 proc.
Rozmiar inflacyjnej niespodzianki – 0,9 pp – koresponduje więc ze skalą zaskoczenia, którą w stosunku do oczekiwań z początku roku sprawiła RPP i tłumaczy, dlaczego, pomimo stosunkowo jastrzębiej retoryki u progu 2025 roku, w jego schyłku doświadczyliśmy serii obniżek stóp.
Większych zaskoczeń nie przyniosą raczej wyniki gospodarki. Bazując na wynikach PKB za pierwsze trzy kwartały roku, konsensus prognoz na cały 2025 rok wynosi 3,4-3,5 proc. – dokładnie tyle samo co oczekiwania formułowane przed rokiem.
Czy 2026 rok będzie równie łaskawy dla kredytobiorców?
Wyceny rynkowe wskazują, że docelowy zasięg obniżek stóp to 3,50 proc., taki sam poziom kreśli konsensus prognoz ekonomistów. Skąd taka wartość? Mediana prognoz inflacji na 2026 rok, w zależności od ankiety, wynosi ok. 2,5-2,8 proc. Miejsce obserwowanego w 2025 roku spadkowego trendu inflacji – od 4,9 proc. r/r w styczniu do 2,4 proc. r/r w listopadzie – zajmie więc trend zbliżony do bocznego. Inflacja ustabilizuje się w pobliżu celu inflacyjnego, dynamika PKB pozostanie na poziomie zbliżonym do tegorocznego, a gospodarka, z wyjątkiem obszaru finansów publicznych, będzie w równowadze. Takie zestawienie zmiennych makroekonomicznych zazwyczaj wprowadza politykę pieniężną na ścieżkę utrzymywania stóp procentowych na poziomie neutralnym, czyli takim, który gospodarki ani nie stymuluje, ani nie schładza. Stopa neutralna jest oczywiście zmienną nieobserwowalną, możemy ją tylko szacować. Zakres tych szacunków jest szeroki, z przeciętną w okolicach 0,5-1 proc. w ujęciu realnym. W połączeniu z inflacją znajdującą się w celu (2,5 proc.) daje nam właśnie stopę docelową sięgającą wycenianych obecnie 3,5 proc.
Czy 2026 rok może nas zaskoczyć podobnie do 2025? Nie można tego oczywiście wykluczyć, ale warto pamiętać, że silniejszy od założeń spadek inflacji w tym roku odzwierciedla splot wielu niezależnych czynników, które zgodnie oddziaływały w jedną, dezinflacyjną stronę. Były to m.in. korzystne ceny żywności, zwłaszcza w drugiej połowie roku, silne hamowanie dynamiki wynagrodzeń, która obniżyła się o blisko połowę, relatywnie mocny złoty czy korzystne trendy w cenach nośników energii i paliw. Taka jednokierunkowość nie zdarza się często. W 2026 roku Rada Polityki Pieniężnej będzie więc raczej miała mniej pracy niż w 2025 roku.