Z uzasadnienia do projektu ustawy o osobistych kontach inwestycyjnych (nr z wykazu: UD296) wynika, że resort chce stworzenia prostego narzędzia, atrakcyjnego i dostępnego dla szerokiej grupy inwestorów indywidualnych. Jego celem jest zachęcenie Polaków do inwestowania zgromadzonych przez nich środków w bardziej dynamiczne instrumenty rynkowe.

Jak oszczędzają Polacy?

Kapitalizacja spółek notowanych na GPW w 2024 roku stanowiła22 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia dla państw członkowskich Unii Europejskiej wynosiła 67 proc. W krajach o zbliżonym modelu finansowania gospodarki, takich jak Niemcy czy Hiszpania, wskaźnik ten kształtuje się na poziomie ok. 50 proc.” – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.

Resort wskazuje, że Polacy trzymają ponad 1,3 bln zł w depozytach i gotówce, czyli w aktywach praktycznie niepracujących w ujęciu realnym. Inwestycje w bardziej dochodowe instrumenty – akcje, obligacje korporacyjne czy fundusze – wynoszą ok. 0,6 bln zł. To struktura, która w ocenie projektodawców nie sprzyja budowaniu długoterminowego dobrobytu.

Jak będzie działało Osobiste Konto Inwestycyjne (OKI)?

Resort chce skierować na rynek niepracujący kapitał Polaków. Jako wzorzec OKI posłużyło rozwiązanie funkcjonujące w Szwecji, czyli Investeringssparkonto (ISK). To popularny u naszych północnych sąsiadów rachunek inwestycyjny, który po wprowadzeniu systemu zryczałtowanego podatku aktywów stał się jednym z filarów uczestnictwa Szwedów w rynku finansowym (3,8 mln posiadaczy, co odpowiada 46 proc. dorosłej populacji Szwecji).

OKI ma być konstrukcyjnie zbliżone do ISK.Inwestujący będą mogli lokować na nim środki pieniężne, obligacje skarbowe, fundusze inwestycyjne, ETF-y, jednostki ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych czy papiery wartościowe notowane na rynkach regulowanych. Wykluczone będą instrumenty o charakterze spekulacyjnym. Rachunek będzie indywidualny – bez możliwości prowadzenia go wspólnie z małżonkiem – a umowę będzie można zawierać elektronicznie lub papierowo. Instytucją prowadzącą OKI może być bank, dom maklerski, fundusz, ubezpieczyciel lub dobrowolny fundusz emerytalny.

OKI bez podatku Belki, za to z nowym podatkiem

Najważniejszym elementem projektu jest nowy podatek od wartości aktywów zgromadzonych na OKI. W praktyce zastąpi on podatek Belki. Inwestor zapłaci daninę wyliczaną według specjalnego algorytmu: średniej wartości aktywów w roku podatkowym. Stawka ma wynosić 19 proc. stopy referencyjnej NBP z 31 października roku poprzedniego, ale nie mniej niż 0,1 proc.

Projekt przewiduje również wprowadzenie zwolnień podatkowych. W przypadku aktywów o charakterze oszczędnościowym np. depozytów i obligacji skarbowych podatku nie zapłaci osoba, która zgromadziła do 25 tys. zł. rocznie. Zaś w przypadku aktywów inwestycyjnych limit wynosi 100 tys. zł rocznie. Łącznie w obu kategoriach będzie można zaoszczędzić do 100 tys. zł rocznie bez obowiązku uiszczenia podatku.

Etap legislacyjny

projekt ustawy skierowany do uzgodnień, konsultacji społecznych oraz opiniowania