Połowa tygodnia nie obfitowała w zaskakujące publikacje makroekonomicze. Zmiana nastąpiła w trakcie nocnej sesji azjatyckiej. Chiny zaskoczyły rynki deficytem handlowym na poziomie -0,884 mld USD.

Oczekiwania 15,4 mld USD, były zbliżone do ostatniej publikacji. Z tym większym zaskoczeniem została przyjęta aktualna wartość. Japoński jen jest blisko psychologicznego poziomu 100 jenów za dolara. To za sprawą Banku Japonii, który postawił sobie za cel osiągnięcie 2% inflacji. Chce tego dokonać przez zakup dużej ilości aktywów za kwotę ponad 7 bln jenów miesięcznie. Rynki kroczą obranym torem. Impulsu do zmiany kierunku nie dały doniesienia z Hiszpanii i Włoch. Tam lutowe wyniki produkcji przemysłowej badanej r/r znacznie odbiegły od prognoz. Hiszpania -6,5% r/r, a Włochy -0,8% m/m. Strefa euro zdaje się łapać zadyszkę w kontekście rosnących problemów krajów członkowskich.

Na uwagę zasługują publikacje pochodzące z posiedzenia FOMC. Ostatnimi czasy wypowiadano się o zmniejszeniu programu QE3, jednak po ostatnich danych z rynku amerykańskiego, głównie rynku pracy, działania takie zostaną prawdopodobnie przesunięte w czasie. Indeksy amerykańskie notują kolejne rekordy. Po otwarciu rynki oscylowały w obrębie 0,45%. Handlujący czekają na istotne impulsy. Z takimi możemy mieć do czynienia w następnym tygodniu.

Zaczniemy wtedy szerszą publikację wyników ze spółek amerykańskich. Pozytywnie nastraja ożywienie na rynku kredytów hipotecznych (w ubiegłym tygodniu liczba wniosków o kredyty wzrosła o 4,5%).

Na naszym rynku wydarzeniem, na jakie czekali inwestorzy była decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Sytuacja nie uległa zmianie. Stopy pozostały na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna wciąż wynosi 3,25 proc. Złoty początkowo zareagował umocnieniem, które szybko zostało skorygowane. Decyzje rady w kolejnych miesiącach będą zależeć od oceny poziomu inflacji w średnim okresie. Przetasowań na rodzimym rynku akcji brak.

Trakcja (+10,26%) zdaje się nadal być w zainteresowaniu inwestorów. Interesującą wiadomość dostaliśmy ze spółki Dom Development. Spółka zamierza wypłacić dywidendę w wysokości 91,05 mln złotych, co w przeliczeniu na akcję daje to kwotę 3,68 złotego. Dzień dywidendy miałby przypaść na 12 czerwca 2013 roku, a wypłaty na 26 czerwca 2013 roku. Po ogłoszeniu tej wiadomości spółka stała się liderem wzrostów indeksu sWIG80. Akcje spółki drożały o ponad 5 procent. Liderem spadków pozostaje CEDC (-8,16%).

Para euro/dolar złapała zadyszkę w trwającym ruchu wzrostowym. W szczytowym momencie notowania znalazły się na poziomie 1.3121 USD. Tym samym rynek znalazł się przy poziomie 61.8% poziomu Fibonacciego ostatniej fali spadkowej. W tym rejonie inwestorzy powinni zachować czujność i w miarę możliwości domykać pozycje wzrostowe. Kurs USD/PLN nadal pozostaje w konsolidacji. Bardziej wyraźną sytuację widać na parze EUR/PLN, gdzie po potwierdzeniu formacji podwójnego szczytu, kurs podąża w dół. Możliwe zatrzymanie zniżki, to zasięg 4.08-4.06 PLN.

Bartosz Borzymowski