Od poniedziałkowego popołudnia eurodolar stabilizuje się w wąskim przedziale wahań 1,2830 – 1,2885. Osłabia się jednak polska waluta. W tym tygodniu wśród walut z grona rynków wschodzących najsilniejszej deprecjacji wobec amerykańskiego dolara uległ właśnie złoty. Co więcej jako jedyny nieznacznie osłabił się wobec euro. Obecnie kurs EUR/PLN znajduje się na 4,18, a USD/PLN tuż nad 3,25. Dziś z powodu braku ważnych wydarzeń niska zmienność powinna się utrzymać.

Od rana najsłabszą walutą w gronie G-10 jest japoński jen. Jest to pokłosie kolejnych słów nowego gubernatora BoJ. Haruhiko Kuroda nieco uszczegółowił bowiem plany zmian w programie skupu aktywów. Przede wszystkim Bank (inaczej niż to było do tej pory) skupował będzie papiery o długim terminie zapadalności oraz porzuci dobrowolnie nałożoną wcześniej regułę maksymalnej wartości aktywów, która może zastać skupiona. Poznaliśmy już indeks instytutu KOF obrazujący możliwą koniunkturę szwajcarskiej gospodarki w okresie najbliższych sześciu miesięcy. Odczyt uplasował się na poziomie 0,99 pkt., odnotowując szósty z rzędu spadek i zarazem najniższą wartość od maja ubiegłego roku. Ostatnie słabe dane ze strefy euro oraz napięcia wywołane sytuacją na Cyprze w połączeniu z wysoką nadwyżką na rachunku bieżącym Szwajcarii wywołują nawrót presji na aprecjację franka.

Niska inflacja osłabi dolara kanadyjskiego

Dziś poznamy jedynie drugorzędne dane makroekonomiczne. Uwagę powinien przyciągnąć publikowany o godzinie 15:00 indeks podpisanych umów kupna domów w USA za luty. Podpisane umowy w przeciągu jednego lub dwóch miesięcy przekładają się na faktyczną sprzedaż na rynku nieruchomości. O 13:30 poznamy dynamikę inflacji z Kanady w lutym. Na jej wzrost największy wpływ powinna mieć ostatnia zwyżka cen paliw. Jednak inflacja bazowa prawdopodobnie po raz pierwszy od dwóch lat spadnie poniżej 1 proc. Niska inflacja umocni oczekiwania na utrzymanie „gołębiego” nastawienia przez Banku Kanady oraz powinna przełożyć się na osłabienie dolara kanadyjskiego.

Szymon Zajkowski