Unia Europejska zdecydowała się zbadać kwestię prania brudnych pieniędzy na Cyprze, zanim uruchomi pakiet ratunkowy dla tego kraju. Prowadzone dochodzenie jest obecnie warunkiem wstępnym dla wsparcia finansowego i może wywołać obawy wśród inwestorów.

Jeroen Dijsselbloem, minister finansów Holandii i przewodniczący Eurogrupy (organu reprezentującego państwa członkowskie strefy euro) stwierdził:

„Zanim przejdziemy do omawiania warunków pomocy finansowej, Cypr musi przestrzegać unijne zasady dotyczące prania brudnych pieniędzy" - powiedział. „Pracujemy nad rozwiązaniem, które ma zaspokoić potrzebę stabilności finansowej oraz nad rozwiązaniem kompleksowym, które obejmuje restrukturyzację i refinansowanie sektora bankowego.”

Proszę zwrócić uwagę na sformułowanie „obejmuje restrukturyzację i refinansowanie”. Oznacza to, że cięcia dotknęłyby tylko posiadaczy długu podporządkowanego,
ale nie posiadaczy depozytów bankowych. Ten scenariusz wiązałby się jednak z przedłużeniem procesu redukcji sektora bankowego o 10 lat. Plan ten obejmuje również podniesienie podatku od przedsiębiorstw z 10% do 12,5% oraz podatku od dochodów kapitałowych potrącanego u źródła do 28%. Decyzja polityczna sprowadza się tak naprawdę do tego, jak wielkiej redukcji Cypr potrzebuje. Niektórzy domagają się 100% do końca 2015 r., inni są zdania, że poziom ten należy osiągnąć do 2020 r.

Oczywiście ironia całej sytuacji jest taka, że gdy wprowadzano cięcia dla Grecji, mówiono nam, że to jednorazowy przypadek, który nigdy się nie powtórzy. Cóż, zawsze łatwo wydaje się pieniądze innych.

Sprawę komplikują dwie kwestie:

Cypr idzie do wyborów ponownie 24 lutego. Podobnie jak w innych częściach Europy, wygląda to na zmianę warty: na tydzień przed wyborami cypryjska opozycja zwiększa swoją przewagę.

Wiele państw postrzega Cypr jako bezpieczną przystań dla pieniędzy rosyjskich, więc ratowanie Cypru równa się „pomaganiu rosyjskim inwestorom”. Saxo Bank nie ma zdania w tej kwestii, ale proszę zauważyć, że Jörg Asmussen, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego, oczekuje pomocy dla Cypru do końca marca.

Wnioski

Fakt, że Grecja jednak nie była jednorazowym przypadkiem, jest oczywiście powodem do obaw dla rynku. Scenariusz radykalny może na nowo rozjątrzyć kwestię podstaw gospodarki w Europie, a jak to napisaliśmy niedawno w sekcji „Stress Indicators”: opcja wykluczania ryzyka jest coraz bardziej prawdopodobna.

Sugerujemy, by zabezpieczyć zyski i ograniczyć ogólne ryzyko – głównie w odniesieniu do euro, jena i głównych indeksów europejskich. Rozwiązanie zostanie zapewne wypracowane dopiero w ostatniej chwili, ale to pozostawia nas w zawieszeniu na kolejne dwa-trzy tygodnie, a jedną z rzeczy, których rynek nie lubi, jest zwiększone polityczne ryzyko w ogonie rozkładu.

Steen Jakobsen