Ucieczka z bezpiecznej przystani. W piątek po południu frank kosztował 3,74 zł, najmniej od stycznia 2015 r. Przed ponad dwoma laty Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) przestał bronić swojej waluty przed nadmiernym umocnieniem i w dniu podjęcia tej decyzji notowania franka podskoczyły z 3,50 do 4,30 zł. Ale w tym roku waluta znajduje się w trendzie spadkowym, a mijający tydzień przyniósł 3-procentową przecenę tak w odniesieniu do euro, jak i złotego. Według ekspertów głównie dlatego, że prowadzone przez SNB interwencje, których celem było powstrzymanie franka przed nadmiernym umocnieniem, doprowadziły do jego nadpodaży. A przy dość stabilnym ekonomicznym otoczeniu spadł popyt na aktywa uważane za bezpieczną przystań.
3-miesięczna stopa LIBOR dla franka szwajcarskiego / Dziennik Gazeta Prawna
Koniec LIBOR. Brytyjski nadzór finansowy zdecydował, że w 2021 r. zniknie stopa LIBOR, po jakiej globalne banki pożyczają sobie pieniądze. Decyzja wynika ze spadającej płynności rynku – w ostatnich latach banki składały deklaracje, ale rzadziej dochodziło do transakcji. LIBOR jest podstawą oprocentowania kredytów udzielanych przez instytucje finansowe. W Polsce dotyczy to kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich.