Zdominowana przez PO komisja posunęła się do rzeczy niesłychanej - zwolniła skonfliktowanego z prof. Glapińskim członka zarządu NBP Pawła Muchę z tajemnicy „zawodowej, funkcyjnej (w tym bankowej) w całości”. Jak dodano - dotyczy to zarówno składania zeznań przed komisją, jak i „w zakresie przekazywania do Komisji dokumentacji objętej w/w tajemnicą”.

To decyzja bez precedensu, z prawnego punktu widzenia kuriozalna.

Oznacza ona, że każdy dokument banku narodowego, który przyniesie ze sobą świadek Paweł Mucha, ma być automatycznie zwolniony z tajemnicy.