Oferujemy kolejny sposób szybkiego, prostego i bezpiecznego płacenia stanowiący alternatywę dla fizycznej karty. Pierścienie płatnicze mają atrakcyjny design, są minimalistyczne i uniwersalne. Sprawdzą się zarówno podczas uprawiania sportu jak i oficjalnego spotkania – tak obrączki płatnicze (czy też pierścienie płatnicze) zachwala Aleksandra Buczkowska, dyrektorka zarządzająca ds. produktów i segmentów klienckich bankowości detalicznej mBanku.

Już dwa banki proponują obrączki płatnicze

Ta instytucja od czerwca wprowadzi gadżet do swojej oferty. Poinformowała o tym w piątek 30 maja. Dwa dni wcześniej zapowiedź wprowadzenia obrączek płatniczych padła ze strony Banku Pekao.

Obrączka płatnicza działa w technologii NFC, nie potrzebuje baterii. Jeśli jest „podpięta” w aplikacji mobilnej banku pozwala płacić zbliżeniowo analogicznie do karty czy smartfona.

Informacje z dwóch różnych banków w ciągu dwóch dni wskazują, że mamy do czynienia ze specyficznym wyścigiem na obrączki płatnicze. Pekao był pierwszy w Polsce, ale mBank wprowadził ten gadżet do oferty wcześniej w swoich oddziałach w Czechach i na Słowacji. „W obu krajach pierścień stał się trzecim najchętniej wybieranym urządzeniem wearables do płatności – tuż po Apple Watch i Garmin. Konsumenci najczęściej używają tam ringów do codziennych zakupów w dużych supermarketach spożywczych” – podaje mBank. Z obrączek płatniczych korzysta ok. 10 tys. klientów mBanku u naszych południowych sąsiadów.

Prezesem Pekao jest od ponad pół roku Cezary Stypułkowski. Wcześniej przez ponad dekadę stał na czele zarządu mBanku.

Czym różnią się obrączki płatnicze Pekao i mBanku

Obie instytucje korzystają z innych dostawców. Wdrożenie mBanku jest realizowane we współpracy z Wear Pay, będącym częścią „venture buildera” The Heart oraz Mastercardem. To oznacza, że kart Visy, które ma w ofercie mBank, nie da się powiązać z nowym gadżetem. Nie można powiązać również kart wydanych przez inne banki. W Pekao „kartowy sim-lock” dotyczy wyłącznie konkurentów. Można będzie powiązać plastiki obu organizacji kartowych. Dostawcami obrączek dla Pekao są austriacka firma Laks oraz niemiecka Pagopace.

Koszt zakupu obrączki do płacenia to kwota rzędu 400-500 zł. Ale w pierwszej fazie w obu bankach będzie je można dostać za darmo lub ze zniżką. Pekao ma 70 tys. pierścieni do rozdania dla klientów, którzy do końca września otworzą rachunek. W mBanku najpierw będzie możliwość wygrania ringu w konkursie, a od połowy czerwca rozpocznie się regularna sprzedaż: za 199 zł, co oznacza ponad 50-proc. upust.