Oszczędności gospodarstw domowych w bankach sięgnęły w końcu lutego 1,37 bln zł – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Były o 9,8 proc. wyższe niż rok wcześniej. W podobnym lub nawet nieco wyższym tempie depozyty indywidualnych klientów banków przyrastają od dwóch lat.

Na wysokie tempo po zwala wciąż znacząca dynamika wynagrodzeń przy utrzymującej się słabości popytu konsumpcyjnego (co miesiąc publikowane są dane na temat sprzedaży towarów, mniej wiadomo o popycie na usługi). Od kilku miesięcy o ok. 10 proc. w skali roku rośnie również wartość gotówki w obiegu. To również środki, które w zdecydowanej większości należą do gospodarstw domowych. Zasoby gotówkowe firm są stosunkowo niewielkie. Tylko w lutym depozyty bankowe klientów indywidualnych urosły o 18,8 mld zł, zaś wartość gotówki w obiegu podniosła się o 1,2 mld zł, osiągając 398,7 mld zł.

Polacy pozostają przy tym ostrożni w odniesieniu do kredytów. Zadłużenie bankowe gospodarstw domowych nie przekracza 800 mld zł. W lutym zwiększyło się o niecałe 500 mln zł. Wzrosty odnotowano w przypadku kredytów konsumpcyjnych i obrotowych – dla osób prowadzących działalność gospodarczą i rolników. O 300 mln zł spadła za to wartość kredytów na nieruchomości. Przy okazji prezentacji wyników finansowych za 2024 r. szefowie banków mówią o sygnałach ożywienia działalności inwestycyjnej firm. Ma o tym świadczyć np. wykorzystywanie środków pozostających dotąd na rachunkach.

W lutym wartość depozytów firm obniżyła się o 9 mld zł, do 502,8 mld zł, ale w skali roku nadal jest ok. 4-proc. wzrost. Wartość kredytów dla firm od kilku miesięcy rośnie w tempie ok. 5 proc. w skali roku. Bankowe zadłużenie przedsiębiorstw (mowa o podmiotach zatrudniających co najmniej 10 osób) wynosi 407,6 mld zł. Z danych NBP wynika jednak, że ostatnie przyrosty w mniejszym stopniu są związane z realizacją projektów inwestycyjnych, a w większym z potrzebą zapewnienia kapitału obrotowego, np. na powiększenie zapasów.