„Demokratyzacja” inwestowania sprawia, że pozyskiwanie klientów staje się łatwiejsze. Ale wiąże się z nowymi wyzwaniami. Inwestorzy liczą na edukację ze strony brokerów. Takie działania pomogłyby zwiększyć zainteresowanie nowymi klasami aktywów - wynika z nowego raportu Accenture i Uniwersytetu Warszawskiego
Na początku roku liczba rachunków papierów wartościowych w domach i biurach maklerskich w Polsce przekroczyła 2 mln. Jak wynika z danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, w porównaniu ze styczniem 2020 r. liczba kont maklerskich urosła o 61 proc. Według statystyk Narodowego Banku Polskiego wartość inwestycji polskich gospodarstw domowych w akcje spółek giełdowych urosła w tym czasie o prawie połowę do ok. 100 mld zł. Ale cały ten wzrost miał miejsce w latach 2020–2021.
Wtedy również Polacy ruszyli po akcje spółek zagranicznych. W drugiej połowie 2024 r. (ostatnie dane dotyczą III kw.) zaangażowanie polskich konsumentów w akcje zagraniczne przekroczyło 14 mld zł. Na wzrost zainteresowania inwestorów indywidualnych rynkiem kapitałowym pozwoliła technologia, zwłaszcza aplikacje mobilne umożliwiające dokonywanie transakcji w dowolnym momencie. Dysponują nimi nie tylko tradycyjni brokerzy. Możliwość inwestowania dają też takie platformy, jak Revolut czy eToro, a największy przyrost liczby rachunków w ostatnich latach odnotował broker foreksowy XTB.
– Dostępność inwestowania poprzez aplikacje mobilne przyczyniła się do demokratyzacji inwestowania. To okazja do pozyskania nowych inwestorów, jednak kluczowe znaczenie ma edukacja. Osoby, które dotąd nie inwestowały, nadal deklarują, że wybrałyby nieruchomości, a nie rynek kapitałowy – podkreśla Tomasz Bilczyński z firmy konsultingowej Accenture, która wraz z Uniwersytetem Warszawskim przygotowała raport na temat potrzeb drobnych inwestorów. Powstał on na bazie ankiety zrealizowanej wśród 350 osób: 200 klientów inwestujących poprzez krajowe domy lub biura maklerskie, 100 „klientów nieinwestujących” oraz 45 pracowników brokerów.
– Na najbardziej ogólnym poziomie obie strony, zarówno branża, jak i klienci, są zgodni co do obszarów wymagających poprawy. Jednak ich priorytety znacząco się różnią. Dla klientów najważniejsza jest kwestia kosztów inwestycyjnych, podczas gdy w strategiach biur maklerskich – ich zmiana czy dostosowanie pozostaje na dalszym planie – wskazuje Bilczyński. „76 proc. inwestorów uznało brak opłat za utrzymanie konta za kluczowy czynnik przy wyborze alternatywnego biura maklerskiego, a 72 proc. podkreśliło znaczenie niskiego poziomu kosztów transakcyjnych” – stwierdza raport. Dlatego według naszego rozmówcy brokerzy powinni skupić się na dostosowaniu strategii cenowych do różnych segmentów klientów. – Jednym z możliwych rozwiązań jest pozyskiwanie klientów w ramach grupy kapitałowej. To szansa na zainteresowanie usługami maklerskimi klientów, którzy dotąd korzystali wyłącznie z oferty bankowej – mówi.
Popularność rynku kapitałowego zależy nie tylko od aktywności brokerów, ale i od regulacji. W Unii Europejskiej od lat mówi się o stworzeniu „unii rynków kapitałowych”, która ma pozwolić firmom na pozyskiwanie pieniędzy. – Potrzeba poważnych zmian na europejskich rynkach kapitałowych. Jedną z nich jest deregulacja połączona z uproszczeniem skomplikowanych przepisów, by umożliwić mobilizację kapitału prywatnego. Nadmierne wymogi regulacyjne zwiększają koszty transakcyjne i utrudniają rozwój rynku – stwierdził minister finansów Andrzej Domański po piątkowym spotkaniu w Warszawie z unijną komisarz ds. rynków finansowych Marią Luís Albuquerque. Krajowi inwestorzy czekają na zapowiadane zmiany w podatku Belki, które mają wspierać inwestowanie długoterminowe. W piątek w Polsat News Domański zapowiedział, że w ciągu dwóch miesięcy będzie przedstawiona propozycja zmian. Nowe przepisy mają wejść w życie w tym roku.