Na obu instrumentach emerytalnych Polacy zgromadzili już łącznie ponad 30 mld zł. Prawie 1,5 mln kont daje ich właścicielom możliwość wygodnego oszczędzania, inwestowania oraz ulg podatkowych.

Indywidualne Konto Emerytalne oraz Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego dostępne są dla Polaków od 2012 r. i zyskują coraz większą popularność.

Jak podaje Komisja Nadzoru Finansowego w połowie 2024 r. Polacy otworzyli 881,38 tys. kont IKE oraz 526,28 tys. kont IKZE. Na IKE Polacy zgromadzili 20,4 mld zł (o 2,2 mld zł więcej niż na koniec 2023 r.), a na IKZE wpłaciliśmy 10,3 mld zł (o 1,15 mld zł więcej).

Instrumenty do inwestowania długoterminowego

W ocenie Emila Łobodzińskiego, doradcy inwestycyjnego w Biurze Maklerskim PKO BP, kontami IKE i IKZE powinny się zainteresować przede wszystkim osoby myślące o oszczędzaniu długoterminowym.

- Im dłużej korzystamy z tych rozwiązań, tym większe odnosimy korzyści. Wpłat możemy dokonywać z częstotliwością zależną od nas. Długoterminowo najlepiej byłoby odkładać nawet 100 zł miesięcznie, ale równie dobrze można wpłacić większą kwotę np. raz na kwartał czy raz w roku – tłumaczy w rozmowie z DGP ekspert.

- Niezależnie od częstotliwości wpłat korzystanie z IKE i IKZE pozwoli zbudować dodatkową poduszkę finansową na czas emerytury – dodaje.

Jedynym ograniczeniem jest górny, roczny limit wpłat, który w przypadku IKZE wynosi 1,2-krotność miesięcznego wynagrodzenia, a w przypadku IKE – 3-krotnego.

Jeszcze w 2014 r. limit dla IKZE wynosił niecałe 4,5 tys. zł, ale ze względu na szybko rosnące pensje już w 2024 r. urósł do prawie 9,4 tys. zł, a w tym roku przekroczył już 10 tys. zł.

Poprzez IKE i IKZE możemy inwestować samodzielnie za pośrednictwem rachunku maklerskiego, czyli kupować akcje czy obligacje, odkładać pieniądze w banku na rachunku oszczędnościowym, kupować obligacje Skarbu Państwa czy też inwestować w jednostki uczestnictwa funduszy zarządzanych przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI).

Jaka jest różnica między IKE i IKZE?

W IKE mamy możliwość wypłaty całości lub części zgromadzonych środków przed ukończeniem 60. roku życia bądź 55. roku życia w przypadku wcześniejszej emerytury. Jednak wówczas wypłacone pieniądze zostaną obciążone 19-proc. podatkiem od osiągniętego zysku.

Jeśli jednak odczekamy z wypłatą zgromadzonych środków do osiągnięcia 60 lub 55 lat, to oszczędności nie zostaną w ogóle opodatkowane.

Z kolei konta IKZE są zaprojektowane w ten sposób, by odkładać na nich pieniądze do 65. roku życia. Możemy je wprawdzie wypłacić wcześniej, ale tylko całość środków i kwotę tą musimy uwzględnić w zeznaniu podatkowym oraz odprowadzić od niej podatek dochodowy.

Maksymalne zyski z IKZE osiągniemy, wypłacając oszczędności po ukończeniu 65 lat. Wówczas zapłacimy jedynie zryczałtowany 10-proc. podatek dochodowy.

Jaka jest największa zaleta IKZE?

Jak podkreśla Łobodziński, doradca inwestycyjny w BM PKO BP, prawdziwa siła IKZE tkwi w możliwości corocznego odliczenia wpłat od podstawy opodatkowania w rozliczeniu rocznym.

- Wpłacając środki na IKZE pomniejszamy tym samym podatek, jaki zapłacimy za dany rok. A oszczędności mogą być naprawdę spore, bo np. osoby pracujące na etacie i wpadające w drugi próg podatkowy, w 2025 r. mogą zaoszczędzić do 3.330 zł – wyjaśnia DGP ekonomista.

Pamiętać trzeba jednak, że aby skorzystać z powyższych zalet, należy wpłacać na konto IKE lub IKZE środki przez co najmniej 5 lat kalendarzowych, albo ponad połowa wszystkich wpłat musi być dokonana najpóźniej na 5 lat przed złożeniem wniosku o wypłatę środków.

IKE czy IKZE? Najlepiej oba na raz

Warto zaznaczyć, że każdy z nas może mieć tylko jedno IKE lub IKZE lub oczywiście oba na raz. Łobodziński wskazuje, że długoterminowo największe korzyści odniesiemy jeśli będziemy jednocześnie korzystać zarówno z IKE jak i IKZE.

- Korzyści podatkowe to jedna strona medalu. Drugą jest zbudowanie nawyku systematycznego oszczędzania i inwestowania. To jest coś, co będzie nam pomagać w życiu niezależnie od wysokości zarobków czy stosowania innych instrumentów do oszczędzania czy inwestowania – mówi ekspert z Biura Maklerskiego PKO BP.

Dodaje, że nie ma ograniczenia co do górnej granicy wieku osób zakładających IKE/IKZE.

- Nawet jeśli mamy np. 60 lat czy już jesteśmy emerytem to i tak warto, choć oczywiście wtedy korzyści będą mniejsze niż dla osób, które zaczęły wcześniej – wskazuje.

Ustawa o IKE i IKZE zapewnia możliwość dziedziczenia środków po śmierci właściciela kont. Rachunki są oferowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe, banki, domy maklerskie oraz towarzystwa funduszy inwestycyjnych.