Pomagają wysokie stopy, przeszkadza wzrost kosztów działania i ryzyko prawne. Milenium jako pierwszy krajowy bank przedstawił wstępne wyniki. Ale u konkurentów trendy będą podobne.

Bank Millennium podał w piątek, że w 2024 r. wypracował 720 mln zł zysku. To o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Biorąc pod uwagę miliardowe zyski większych konkurentów (Millennium lokuje się w połowie pierwszej dziesiątki sektora pod względem skali działania), te kilkaset milionów może się wydawać kwotą stosunkowo niewielką. Ale to dlatego, że bank należący do portugalskiej grupy Millennium BCP zmaga się z problemem walutowych kredytów hipotecznych. Gdyby nie zdarzenia jednorazowe, wśród których rezerwy na hipoteki frankowe są najważniejszą pozycją, zysk wyniósłby 3,2 mld zł.

Milenium jako pierwszy krajowy bank przedstawił wstępne wyniki. Ale u konkurentów trendy będą podobne. Główna pozycja w dochodach to wynik odsetkowy (różnica między zarobkiem na kredytach czy obligacjach a kosztem depozytów i własnych papierów dłużnych). W kontrolowanym przez Portugalczyków banku wyniósł on 5,5 mld zł i był o 5 proc. wyższy niż rok wcześniej.

Rynek spodziewa się obniżki stóp

Na wideokonferencji dla dziennikarzy prezes João Brás Jorge zwrócił uwagę na to, że stopy procentowe były w 2024 r. średnio niższe niż rok wcześniej, choć przyznał, że wciąż pozostają wysokie. We wrześniu i w październiku 2023 r. Rada Polityki Pieniężnej dokonała dwóch obniżek, łącznie o 1 pkt proc. Od tego czasu stopa referencyjna NBP jest utrzymywana na poziomie 5,75 proc.

Obniżki sprzed kilkunastu miesięcy spowodowały, że marża odsetkowa (wynik z odsetek jako odsetek aktywów) spadła z 4,6 proc. w 2023 r. do 4,36 proc. rok później. Według wiceprezesa Fernando Bicho w perspektywie kilku kwartałów należy się liczyć z dalszym spadkiem, bo rynek spodziewa się obniżek stóp ze strony RPP. Oczekiwany spadek marży Bicho tłumaczył tym, że chociaż oprocentowanie kredytów o zmiennej stopie automatycznie będzie spadać, a bank dostosuje też stawki lokat, to oprocentowania pieniędzy na rachunkach bieżących obniżyć się nie da, ponieważ standardem jest stawka zerowa.

Co wpływa na wynik banków?

Koszty działania w Millennium urosły w porównaniu z poprzednim rokiem o 13 proc. – do 2,25 mld zł. Wynik poprawiło natomiast to, że obniżeniu o 29 proc. uległy nowe rezerwy na kredyty walutowe. Przeznaczono na to 2,2 mld zł. – W końcu 2024 r. mieliśmy najniższy kwartalny napływ pozwów od trzech lat. Ich liczba była niższa od zawartych w tym czasie ugód – podkreślił Bicho.

  • Nowych pozwów naliczono niespełna 1,2 tys.
  • Liczba ugód okazała się o 70 sztuk wyższa.
  • Ze 104 tys. kredytów walutowych, jakich udzielił w przeszłości bank, 23,1 tys. dotyczą trwające sprawy sądowe.
  • Prawomocnych wyroków (w większości na korzyść klientów) jest 5,3 tys.,
  • liczba zawartych ugód zbliża się do 26 tys.

Wysokie stopy procentowe i dziedzictwo hipotek walutowych to dwa główne czynniki kształtujące rezultaty krajowych banków. Te z mniejszym portfelem kredytów frankowych albo bardziej aktywne w przeszłości w załatwianiu problemu notują lepsze wyniki niż te, które – jak Millennium – należały do liderów w sprzedaży kredytów frankowych. Inny przykład to mBank. Jeszcze w 2024 r. powiększał on rezerwę na ryzyko prawne. Ale niedawno również informował, że jego zysk za cały 2024 r. wyniesie 2,2 mld zł (szczegółów rezultatów nie znamy). Tam zarobek nigdy nie był wyższy.

Według danych Komisji Nadzoru Finansowego w pierwszych 11 miesiącach 2024 r. zysk całego sektora wyniósł 39,9 mld zł. Sami bankowcy posługują się raczej kategorią stopy zwrotu z kapitału. Ta na koniec listopada wynosiła 15,3 proc. wobec 13 proc. rok wcześniej. Stopa zwrotu Millennium wyniosła 9,8 proc., ale gdyby nie zdarzenia jednorazowe, byłaby na poziomie 18,5 proc., czyli zgodna z celem z ogłoszonej jesienią strategii. Cel ma zostać zrealizowany do 2028 r.

Polskie banki jak portugalskie albo czeskie

Polskie banki znalazły się w tyle za liderami rentowności w Europie. Jak wynika z danych Europejskiego Banku Centralnego za II kw. 2024 r., ich dochodowość była na poziomie zbliżonym do portugalskich czy czeskich i nieznacznie wyprzedzała włoski. Wyższą rentowność niż w Polsce odnotowały jednak banki z siedmiu innych krajów z Europy Środkowej i Wschodniej oraz z Cypru. Najwyższe od wielu lat stopy procentowe obowiązywały na całym kontynencie.

Wynikom odsetkowym banków będzie pomagać oczekiwany wzrost popytu na kredyty, przede wszystkim ze strony firm. – Spodziewamy się, że strona korporacyjna okaże się bardziej aktywna. W Polsce zaczyna się nowy cykl inwestycyjny. Ogłaszane są duże projekty inwestycyjne. Musimy poczekać, aż pewniej poczują się małe i średnie przedsiębiorstwa – ocenił João Brás Jorge. ©℗