Od dnia po referendum i ustanowienia nowego dna notowań złotego w tym roku i w ostatnich 12 miesiącach PLN odrabia straty. Po kilku dniach wzrostów dzisiaj kurs indeksu złotego będzie walczył o przełamanie szczytu z końca czerwca. Nasza waluta potwierdza prognozy, że w najbliższym okresie może pozostawać stabilna, jednak w bardzo szerokim trendzie horyzontalnym. Nie zmieni tego nawet przełamanie poziomów z końca czerwca.
Inna może być krótkoterminowa dynamika notowań poszczególnych głównych walut do PLN. Dla EURPLN kluczowe będzie wyraźne zejście kursu poniżej 4,395. Taki scenariusz z punktu widzenia analizy wykresu mógłby uruchomić lawinę zleceń i umacnianie się złotego do euro. Dla USD/PLN podobny poziom znajduje się w okolicy dna notowań z piątku 1 lipca, czyli na poziomie 3,9332. Przebicie poziomu 5,26 i dalsze wzrosty na parze GBP/PLN sygnalizowałoby, że byki zbierają siły i ruch wzrostowy zapoczątkowany 11 lipca może być kontynuowany.
O godzinie 13:00 rynek oczekuje obniżenia głównej stopy procentowej w Wielkiej Brytanii z 0,5% do 0,25%. Luźniejsza polityka monetarna ma pobudzić akcję kredytową w sytuacji gdy tak duża niepewność inwestycyjna oraz spadki na rynku nieruchomości stają się przyczyną zastoju gospodarczego po referendum. Inwestorzy z długimi pozycjami na GBPUSD liczą, że rynek już dawno zdyskontował taki ruch. W takim scenariuszu funt może nie stracić, a jego notowania są kluczowe dla zmian na pozostałych głównych parach. To funt kreował ruchy na Forex od dwóch tygodni. Po wczorajszej korekcie rosną szanse na dalsze wzrosty GBP/USD. Kluczowe na dzisiaj i w wieloletnim wręcz terminie pozostaje wrócenie do poziomów sprzed minimum 20 czerwca. To właśnie w okolicach poziomu 1,33 przebiega wieloletnia linia wsparcia, która od lat dziewięćdziesiątych ograniczała spadki funta.
Po decyzji Banku Anglii światowe rynki będą koncentrowały się już głównie na liczbie tygodniowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Oczekuje się wzrostu z 254 tys. do 265 tys. W przypadku mocniejszego ruchu, wzrośnie grupa inwestorów, którzy uważają, że na kolejne obniżki stóp przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Gdyby jednak komuś nadal brakowało zmienności, to o 16:00, 17:15 i 19:15 wypowiadają się ważni przedstawiciele Fedu. Biorąc pod uwagę, że w tym roku oficjele Rezerwy Federalnej zamiast stabilizować rynki, wprowadzali dodatkowe zamieszanie i nieporozumienia wśród kompletnie zdezorientowanych inwestorów, na rynkach do końca dnia można oczekiwać wielu zwrotów akcji na głównych parach walutowych.