Rząd zajmował się we wtorek projektem przepisów mających ulżyć kredytobiorcom zmagającym się z wysokimi ratami na skutek podwyżek stóp procentowych. Do zamknięcia tego wydania DGP nie było informacji o przyjęciu dokumentu.

Projekt przewiduje przedłużenie do końca tego roku możliwości skorzystania przez spłacających hipoteki z wakacji kredytowych oraz zmian pozwalających na zwiększenie dostępności pomocy z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.

Do końca 2024 r. będzie możliwość wstrzymania się ze spłatą czterech rat – dwóch w II kw. oraz po jednej w III i IV kw. br. Z rozwiązania nie będą jednak mogli skorzystać wszyscy. Wielkość raty hipoteki będzie musiała przekraczać 35 proc. dochodu kredytobiorców. Ustalono również maksymalną wysokość kredytu, jaka będzie mogła być objęta wakacjami – to 1,2 mln zł.

„Maksymalny koszt roczny, przy założeniu, że z instrumentu skorzysta 100 proc. uprawnionych, to ok. 3,6 mld zł. Przy założeniu, że z wakacji kredytowych skorzysta analogiczny odsetek uprawnionych, jak z poprzednich wakacji kredytowych, szacuje się koszt dla sektora bankowego na poziomie 2,5 mld zł” – napisano w ocenie skutków regulacji.

– Wakacje kredytowe są dzisiaj zbędnym ryzykiem. To nadzwyczajne rozwiązanie na nadzwyczajne okoliczności, a tych po prostu nie ma. Należy je odłożyć na półkę albo ograniczyć do takiej formuły, która faktycznie będzie rozwiązaniem nadzwyczajnym dla ludzi w trudnej sytuacji – komentował Adrian Zwoliński z Konfederacji Lewiatan.

Zwiększenie dostępności FWK będzie polegało na obniżeniu progu wskaźnika raty do dochodu z 50 proc. do 40 proc. Pomoc z funduszu polega na przejęciu przez FWK spłaty rat hipoteki. Jej maksymalny czas ma być wydłużony z 36 do 40 miesięcy, a dostępna co miesiąc kwota zwiększona z 2 tys. do 3 tys. zł. „Dzięki temu maksymalna wysokość wsparcia lub pożyczki wyniesie 120 tys. zł” – wyliczają projektodawcy.

Wsparcie z FWK ma charakter zwrotny. Dziś przy braku opóźnień przy spłacie pomocy przez pierwszych 100 miesięcy, pozostałe 44 raty są umarzane. Po zmianach brak opóźnień przez pierwsze 134 miesiące pozwoli na umorzenie 66 rat. „Dzięki temu kwota umorzenia będzie mogła wynieść 39,6 tys. zł (66 rat) w miejsce obecnych 22 tys. zł” – wylicza resort finansów. ©℗