W ocenie analityków, złoty wyraźnie osłabia się do walut bazowych - kurs EUR/PLN jest najwyższy od końca lutego, a USD/PLN - od połowy marca. Nie najlepsza sesja dotyczyła również polskiego rynku długu - rentowności polskich obligacji, przede wszystkim na długim końcu, rosną.

O godzinie 16.00 kurs EUR/PLN wynosi 4,3500 (wobec 4,32 na otwarciu), a USD/PLN 3,8657 (na otwarciu 3,83).

Jarosław Kosaty, strateg rynku walutowego z PKO BP, uważa, że słabość złotego wynika ze spadków kursu chińskiego juana.

"Powodem jest, moim zdaniem, powrót do deprecjacji juana - nasz rynek pozostaje pod silnym wpływem tego, co dzieje się w Chinach od początku roku i widać, że polska waluta traciła przy spadkach juana" - powiedział PAP.

Dodał, że szerszy kontekst wskazuje natomiast na powiązanie spadku polskiej waluty z narastającymi oczekiwaniami na podwyżki stóp w Stanach w czerwcu.

"Wpływa na to kilka czynników. Po pierwsze mamy odbicie na rynku ropy, które od strony inflacyjnej zwiększa prawdopodobieństwo podwyżki. Z drugiej strony mamy mocny rynek pracy oraz relatywnie wysoki kurs EUR/USD, który sprawia, że ewentualna decyzja o podniesieniu stóp Fed nie umocni nadmiernie dolara. Do tego dochodzą względnie spokojne nastroje na rynkach wschodzących" - powiedział Kosaty.

"W przyszłym tygodniu na kwietniowym posiedzeniu Fed może zaakcentować wyższe prawdopodobieństwo podwyżek w czerwcu" - dodał.

RENTOWNOŚCI POLSKICH OBLIGACJI ROSNĄ

W ocenie Sebastiana Cichego, dilera SPW z BGŻ BNP Paribas piątkowa sesja na rynku długu nie należała do udanych.

"Kilka czynników wpłynęło na to, że dzisiejsza sesja na rynku długu nie należała do najlepszych. Po czwartkowej aukcji popyt został zaspokojony i przeważyła podaż, słabo zachowują się obligacje rynków bazowych przed i po decyzji EBC oraz wyraźnie osłabia się złoty. Wszystko to tworzy negatywny sentyment i przekłada się na wycenę polskich obligacji" - powiedział PAP Cichy.

"Jednak 10-letnie obligacje przy rentowności w okolicach 3 proc. wcześniej czy później znajdą chętnych" - dodał.