20 lipca w KRS pojawiła się informacja o upadłości Getin Noble Bank. Co to oznacza dla kredytobiorców banku? Co powinni teraz zrobić? W artykule znajdziesz omówienie postępowania krok po kroku oraz informacje, na co zwrócić szczególną uwagę.
Co upadłość Getin Noble Bank oznacza dla kredytobiorców banku, w tym kredytobiorców frankowych?
To oznacza, że od 20 lipca wszyscy wierzyciele Getinu, w tym także kredytobiorcy frankowi, mają 30 dni, aby zgłosić wierzytelność przez system teleinformatyczny Krajowego Rejestru Zadłużonych. 30. dzień od obwieszczenia to 19 sierpnia, czyli sobota, dlatego zgodnie z procedurą cywilną ostatni moment na dokonanie zgłoszenia wierzytelności to 21 sierpnia. Zgłoszenie może być dokonane również po tej dacie, jednak będzie trzeba wtedy uiścić opłatę za spóźnienie – 1010,49 zł.
Co to jest zgłoszenie wierzytelności?
Zgłoszenie wierzytelności to odpowiednik pozwu przed sądem cywilnym czy gospodarczym. Podstawowa różnica polega na tym, że to zgłoszenie wierzytelności może być dokonane wyłącznie przez system teleinformatyczny, czyli Krajowy Rejestr Zadłużonych. Żeby dokonać zgłoszenia, można skorzystać z pomocy prawnika kancelarii (jednak nie ma takiego wymogu) lub zrobić to samodzielnie.
Jak samodzielnie zgłosić wierzytelność?
Przedstawię procedurę krok po kroku:
– Musimy założyć konto w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Najłatwiej zrobić to za pomocą profilu zaufanego lub bankowości elektronicznej.
– Jeśli mamy konto, widzimy, że w Krajowym Rejestrze Zadłużonych z poziomu tzw. Użytkownika Zarejestrowanego są udostępnione formularze do wypełnienia. Jednym z nich jest formularz zgłoszenia wierzytelności (numer 30048).
– Klikamy w formularz, podajemy sygnaturę postępowania upadłościowego Getin Noble Bank, czyli WA1M/GUp-Zw/44/2023 i wypełniamy swoimi danymi osobowymi, tworząc tzw. metrykę wierzyciela.
– Co najważniejsze w zgłoszeniu, wskazujemy, ile nam się należy od banku (przedmiot zgłoszenia wierzytelności, czyli żądam, by w postępowaniu upadłościowym zostało uznane moje roszczenie, które wynosi [KWOTA]).
Przykład
Ktoś zaciągnął kredyt na 400 tys. zł we frankach szwajcarskich. Spłacił 380 tys. zł (suma wszystkich wpłat do Getinu). Umowa kredytu w większości przypadków jest nieważna. W związku z tym kredytobiorcy przysługuje prawo żądania zwrotu, czyli tych 380 tys. zł, które wpłacił. Tę kwotę trzeba wpisać na zgłoszeniu wierzytelności.
ALE to nie wszystko. Uwaga na PUŁAPKĘ!
To kruczek prawny wynikający z przepisów prawa upadłościowego. Nie wystarczy zgłosić wierzytelności, która nam przysługuje, ale także trzeba ją rozliczyć poprzez potrącenie. Potrącenia można dokonać najpóźniej w ramach zgłoszenia wierzytelności.
Przykład
Getin Bank w 2009 r. udzielił kredytu w wysokości 300 tys. zł. Spłaciłem łącznie 280 tys. zł (częściowo kapitału, częściowo odsetek lub innych opłat i prowizji). To oznacza, że mam roszczenie do Getinu, a obecnie do syndyka o zwrot 280 tys. zł. Jednakże Getin Bank, jeśli ta umowa jest nieważna, również ma swoje roszczenie o zwrot tego, co wypłacił w przeszłości tytułem kapitału, czyli w naszym przykładzie o zwrot 300 tys. zł. Czyli w zgłoszeniu wierzytelności musimy dokonać czegoś, co w prawie nazywamy potrąceniem (potocznie kompensatą). Wskutek kompensaty dojdzie do wzajemnego rozliczenia, czyli kredytobiorca będzie miał 20 tys. do dopłaty i ma wówczas rozliczony kredyt frankowy.
Jeżeli z kolei wpłaciłem więcej niż kapitał – a więc przykładowo wypłacony kredyt wynosił 300 tys. zł, a ja wraz z odsetkami i innymi opłatami spłaciłem już 340 tys., to zgłaszam te 340 tys. zł i wraz ze zgłoszeniem dokonuję potrącenia, z którego wynika, że bank ma na moją rzecz do zwrotu 40 tys. zł. Ta kwota 40 tys. zł powinna mi zostać wypłacona przez syndyka w ramach tzw. planów podziału. To, czy zostanie wypłacona, zależy od tego, ile na koniec dnia środków pieniężnych znajdzie się w masie upadłościowej. Tego na dziś nie wiemy.
Ważne
Czyli tak naprawdę z perspektywy kredytobiorców frankowych najważniejsze jest zgłoszenie wierzytelności w kontekście oświadczenia o potrąceniu, ponieważ tym oświadczeniem o potrąceniu dokonujemy rozliczenia umowy kredytowej.
Co istotne, jeśli tego oświadczenia o potrąceniu nie zawrzemy, to nie będziemy mogli w przyszłości powoływać się na takie rozliczenia. To podstawowa uwaga pod adresem kredytobiorców frankowych: Nawet jeśli nie zdążycie do 21 sierpnia, to OK – będziecie musieli zapłacić za spóźnione zgłoszenie nieco ponad 1000 zł. Jednak pamiętajcie, żeby tego dokonać, bo należy to zrobić najpóźniej wraz ze zgłoszeniem wierzytelności oświadczenia o potrąceniu. Lepiej więc nie składać zgłoszenia wierzytelności w pośpiechu, tylko dobrze przygotować się z wyliczeniem kwot pod precyzyjne potrącenie.
Złożymy oświadczenie o potrąceniu i co później?
Następnie czekamy, aż syndyk oceni nasze zgłoszenie wierzytelności i przygotuje w tym postępowaniu listę wierzytelności. To na pewno będzie sporo trwało, ponieważ będzie kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy zgłoszeń. Podejrzewam, że tej listy nie możemy się spodziewać w ciągu dwóch miesięcy, jak wynika z ustawy, ale bardziej to perspektywa roku lub dłużej. Wszystko zależy od tego, jak sprawnie syndyk będzie procedował nad listą wierzytelności.
Co jeśli ktoś przed upadłością Getinu pozwał bank?
To kolejna ważna kwestia. Jeśli ktoś przed upadłością Getinu pozwał ten bank o zwrot spłaconego kredytu, to takie postępowanie sądowe z dniem 20 lipca br. (czyli w dniu ogłoszenia upadłości) uległo zawieszeniu i będzie zawieszone przez całe postępowanie upadłościowe Getinu.
Dlaczego? Ponieważ mamy takie rozwiązanie w naszym systemie prawnym, że roszczenia o zapłatę od teraz (tj. od dnia ogłoszenia upadłości) już nie mogą być dochodzone przed sądem powszechnym, tylko właśnie musisz iść – drogi kredytobiorco – ścieżką zgłoszenia wierzytelności w ramach postępowania upadłościowego.
Jedyne postępowania, które mogą być wszczynane lub kontynuowane przed sądem, to procesy zmierzające do ustalenia, że kredyt frankowy był nieważny, ale już bez możliwości żądania zwrotu środków. Procesy o ustalenie moim zdaniem powinny być podjęte z udziałem syndyka, choć optymalnie po zakończeniu przez syndyka prac nad listą wierzytelności.
Syndyk podziela stanowisko kredytobiorcy. Co dalej?
Jeżeli syndyk podzieli stanowisko kredytobiorcy, czyli zaakceptuje zgłoszenie wierzytelności, a w konsekwencji uzna nieważność umowy frankowej i oświadczenie o potrąceniu, to pozytywny efekt upadłości zostanie osiągnięty. Dojdzie do ustalenia nieważności umowy i będziemy rozliczeni. Jeśli mieliśmy niedopłatę, trzeba będzie dopłacić syndykowi. W przypadku nadpłaty – możemy czekać na zwrot środków, o ile fundusze masy upadłości na to pozwolą.
Co jeśli syndyk nie podzieli stanowiska kredytobiorcy?
Jeśli syndyk nie podzieli stanowiska – czyli de facto uzna, że ignoruje utrwaloną linię orzeczniczą wytyczoną wyrokami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, Sądu Najwyższego w Polsce oraz sądów powszechnych – to będzie oznaczało, że kredyt frankowy w jego ocenie był ważny. W takim wypadku frankowicze będą musieli dowieść swoich racji przed sędzią-komisarzem w postępowaniu upadłościowym. Zajdzie wówczas potrzeba wniesienia środka zaskarżenia, który nazywa się sprzeciwem do listy wierzytelności, a w dalszej kolejności zajdzie konieczność wniesienia zażalenia na postanowienie sędziego-komisarza.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Jest jeszcze jedna ważna kwestia. To aspekt nie tyle prawny, co techniczny. System teleinformatyczny KRZ niestety nie jest perfekcyjny. Formularz do zgłoszenia wierzytelności bankowej nie spełnia wymogów wynikających z ustawy. Dlatego też nie należy czekać do ostatniego dnia ze zgłoszeniem wierzytelności, tylko chociażby zanim wyślemy to do sądu i syndyka, przejść przez ten formularz i poćwiczyć, jak go wypełnić. Pamiętajmy – prawa do błędu (mimo że sam formularz jest błędny) niestety nie mamy.
Tutaj link do KRZ, gdzie znajdziemy instrukcje wraz filmikami, jak wypełnić formularz.